ZiP, ta, ej
[Chorus]
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, to jest pojednanie
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, ta
[Verse 1]
Dlaczego musisz mieć coś z tego? Dlaczego
Czegoś dobrego nie zrobisz dla kogoś innego
Dlatego bo sam nic z tego konkretnego nie dostaniesz? Kłamiesz, oszukujesz, kombinujesz by przyciąć
I są tacy co tak żyją krzywdząc przy tym wszystkich innych
Nie czują się winnym, w sumie to niczyja wina
Dziś każdy na czymś przycina
Ja odbijam się od tego sposobu myślenia
Ja czerpię czystą energię z samej radości dzielenia
Się i nie ma znaczenia czy będę miał coś z tego
Dlaczego nie zrobić mam czegoś bezinteresownego?
Choć nic z tego nie mam, tak ci się wydaje
To jednak ta bezwarunkowość staje się zwyczajem
[Chorus]
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, to jest pojednanie
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, ta
[Verse 2]
Dziś ludzie patrzą przez pryzmat tego, kim jesteś w społeczeństwie
Nie daj Boże się wyda, że ktoś zarobił coś więcej
Mi się nie chce użerać ani nikomu tłumaczyć
Ja od teraz przede wszystkim muszę sam sobie wybaczyć
To znaczy, że dusza walczy, czuje potrzebę zmiany
Starczy, nikt nie chce być tu wykorzystywanym
My tu sobie pomagamy i jest tu nas coraz więcej
Mamy pojęcie, co daje prawdziwe szczęście
Nikt z nas tu nie przycina na ziomkach i rodzinach
Nikt nie spina się o kasę, nikt nie jest zarobasem
Czasem ty, czasem ja, następnym razem inny stawia
Naturalnie, tylko po to żeby było fajnie
Nikt na mnie nie żeruje, nikt tego nie toleruje
Jak czuję, że coś muszę, to już ściska mi to duszę
Ja dosłownie mogę-pomogę, z satysfakcją
Bezinteresownie, to jest właśnie fundacją
[Chorus]
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, to jest pojednanie
Bez zobowiązań, bez żadnych warunków
To wiosna ludów, to poprawa stosunków
Zamiast kontroli rodzi się gdzieś zaufanie
Bezwarunkowo, ta, ZiP