Pawbeats
Światło Dziennej
[Intro: Feno]
Szukam swojego kąta tu
Ślepo biegnąc przed siebie wciąż
Skasowałem każdy kontakt
Który nocą wodził mnie za nos

[Zwrotka 1: Bober]
Ciemno się tu robi, chyba odzyskałem rytm
Ktoś mi mówi znowu, że przespałem parę żyć
Biorę pracę na ósmą, żeby być jak wy
Nie podoba mi się nic, nie wiem jak się wtedy śpi
Znów prawie piąta, Ty
Nie musisz gadać o tym, że blado wyglądam
Tak, mało tu sprzątam
Tak, paliłem jointa
Miło, że zauważyłeś constans

[Przejście: Feno]
Spojrzę Ci w oczy, wiem, że są zmęczone jak ja
Skaczemy z nocy na dzień, jakbyśmy zmieniali pas
Spojrzę Ci w oczy, wiem, że są zmęczone jak ja
Skaczemy z nocy na dzień, jakbyśmy zmieniali pas

[Refren: Feno]
A miałem znaleźć spokój, myliłem się
Nie możesz mi pomóc, zapadam w sen
[Zwrotka 2: Bober]
Czemu się w nocy nie da nic załatwić
Za dużo władzy mają ci poranni
Jadłem śniadania jakoś przy kolacji
Dalej nie czaję czemu brzydko patrzysz
O tej porze to nie słyszę waszych dram
Dopinam kolejny pojebany plan
Nie wiem po co to robię cały czas
Skoro świat po nich znowu jest praktycznie taki sam

[Przejście: Feno]
Ale krajobraz się nie zmienia
Ciągle jakoś brak mi natchnienia
Nawet kiedy chcę wyjść za schemat
To i tak wracam do cienia
Kiedy znowu wzywa mnie scena
Czuję jak trawi mnie trema
I nie wiem jak mam się pozbierać
Bo najwidoczniej się nie da

[Refren: Feno]
A miałem znaleźć spokój, myliłem się
Nie możesz mi pomóc, zapadam w sen
A miałem znaleźć spokój, myliłem się
Nie możesz mi pomóc, zapadam w sen