[Zwrotka 1]
Nie będę siedział i Ci płakał tu na trackach
Ale nie wiem czy ta zwrotka to nie będzie ta ostatnia
Każdy chce być jak Superstar z Adidasa
Ja mam na to wyjebane i się sam ze sobą sprawdzam
Mijają lata czy pięć wiosen
To nie zbyt klawo
Mam niewiele bo może robiłem za mało
Mam niedużo bo parę osób mnie okradło
Z marzeń hajsu z resztek tego co mi zostało
Idę kupuje mojej żonie torbę Gucci
Za dwa miechy mogę kupić jej torbę w niej chrupki
Ona mówi - jesteś rozrzutny
Jej mama że głupi
A jak mam to wpierdalam i nie patrzę na rachunki
Pewnie wolałbyś zięcia po dobrych studiach
Z własną kancelaria z letnim domem na Mazurach
Wakacje w Azji, na podjeździe nowa fura
A ja w dziesięcioletniej Becie puszczam to co se nagrałem kurwa
[Ref.]
Gorzko gorzko, gorzko gorzko, gorzko gorzko
Tylko ten gorzki smak
Gorzko gorzko, gorzko gorzko
Od lat tu jestem od lat
Gorzko gorzko, gorzko gorzko, gorzko gorzko
Tylko ten gorzki smak
Gorzko gorzko, gorzko gorzko, gorzko gorzko
Od lat tu jestem od lat
[Zwrotka 2]
Napisze jeszcze jedną choć miewam czarne myśli
Miewam pierdolone zakłócenia na tej wizji
Uciekłbym stąd ale nie zrobię tego bliskim
Bo piętno zostawiają najwięksi egoiści
Jesteś załamany bo dziewczyna nie chce z Tobą chodzić
Obiecuję będziesz bardziej jak twoja żona poroni
Po tym rozjebany jak po awanturze łuk brwiowy
Ja piszę zawsze nie tylko gdy zgadzają się przychody
A znajomi w nowych eskach, siódemkach, A ósemkach
Mają firmy i spółki i wszystko w swoich rękach
Ja mam trochę talentu trochę szczęścia
A kiedyś dałbym się zajebać za te marzenia
Siedzę w dziesięcioletniej Becie bije deszcz o szyby
A pytania rozjebują mi łeb jak granatniki
Trzeba było lepiej grać czy być prawdziwym
W ustach gorzki smak nie wiem tylko czy doczekam następnej zimy
[Ref.]