Trzeci Wymiar
Jesteśmy tym, o co walczymy
[Zwrotka 1: Nullizmatyk]
Sam sobie piszę scenariusz i mam kontrolę jaką rolę gram,
Biegnę przez życie, silną wolę mam jak Forest Gump,
Jak Pores, Szad, tyle wojen mam nie goje ran
Walczę o rodzinę którą mam dlatego nie stoję sam
Buduję dom jak Arkę Noe, schron jak podczas wojen
Dziś mam broń i twarde zbroję, tron oddaje w twoje dłonie
Co moje, to twoje, co twoje, to moje
We dwoje mamy w sercach ostoje większą niż twierdza Boyen
Od młodości słyszą wolność i okrzyki
Od solidarności Polski do ludności Afryki
Ludzie to nie niewolnicy komunistycznej fabryki
Buffalo Soldiers to wolność Ameryki.
To dla muzyki przemierzam chodniki jak włóczykij
Przepływam morze krytyki niczym wiking z klanem
Walczę z nimi, ramię w ramię, jak był bym Dżingis-Chanem
Jestem częścią 3W-kliki bez rapu byłbym nikim, amen
[Refren x2]
Jesteśmy tym o co walczymy i tym czym żyjemy
Nie zawsze tym kim chcemy być i tym za co zginiemy
Każdą przelaną kroplą krwi w imię naszej idei
Jeśli nie wywalczymy, nie mamy nic, nie istniejemy
[Zwrotka 2: Pork Pores Porkinson]
Przyjechała z kraju przemysłu dróg i luksusowych wanien
Do kraju gdzie Chrystus król nie dbał o panowanie
Nie dał przepisu Bóg na jedność kulturowych barier
Więc splot życiorysów tu zabrał w nie pamięć
Przyjechała leczyć bez woli zysków lud w turbanie
I jest wolnością pomimo świstu kul w Afganistanie
Znosząc upał i brud, mogąc tu zginąć darmo
Jest wiarą, moją wiarą w humanitarność
W tej życia pętli biegniemy w scenerii betonowych kręgli ich cieni
Gdzie sępy i hieny grzebią świętych w ziemi
W odbiciu ich tępych źrenic widzę centy i jeny
W świecie gdzie tętni przemysł i w świecie bredni i chemii
Walczę by nie być jak ślepi i niemi wśród cierni i kniei
By nie żyć jak leming by przeżyć i wierzyć idei
By z każdej klęski w nadziei powstać jak fenix z płomieni
Bo nie ma życia bez walki jak nie ma czerni bez bieli
[Refren x2]
Jesteśmy tym o co walczymy i tym czym żyjemy
Nie zawsze tym kim chcemy być i tym za co zginiemy
Każdą przelaną kroplą krwi w imię naszej idei
Jeśli nie wywalczymy, nie mamy nic, nie istniejemy
[Zwrotka 3: Pih]
Idę ciemną doliną na karku piekła żar
Życia pełnego jadu, fałszywych świadectw, kłamstw
Za dwadzieścia lat przeklną nas nasze dzieci
Gdy otworzą najnowszej historii podręcznik
Chciałbym ludziom na słowo znów zacząć wierzyć
Sam prawdy nie wywalczę! stoisz obok? Nie milcz!
Gorsi od zwierząt, proszę się nie łudźmy
Tylko przeciwstawny kciuk mówi, że jesteśmy ludźmi
Nie wiem czy ten ciężar uniosą ręce...?
Ogniem i mieczem, walczę o bliskich szczęście
Chciałbym żyć w zdrowym, świadomym społeczeństwie...
Wódka, narkotyki-szatana, Joy Inventure!
Czy nie zesłano nas tu za karę?!
Kartką i piórem walczę o młodych ludzi wiarę
Ty też nie składaj broni! Orient! Twoja warta!
Chociaż uniwersum wiem obdarte ze światła!
[Refren x2]
Jesteśmy tym o co walczymy i tym czym żyjemy
Nie zawsze tym kim chcemy być i tym za co zginiemy
Każdą przelaną kroplą krwi w imię naszej idei
Jeśli nie wywalczymy, nie mamy nic, nie istniejemy
[Zwrotka 4: Szad Akrobata]
Jeśli te słowa rodzą czyny, jesteśmy tym o co walczymy
Po co walczymy? Weź! To jak nas spytać po co marzymy?
Chodź popatrzymy na miasto, ludzi, na te maszyny
Schodzą lawiny słów! Białasy życie tną na rymy znów!
Walczymy tu o mały wytrych do fabryki snów
Jedyny ruch, bo nie widzimy innych dróg po zimny grób
Tych kilka cennych spraw-bezcenny ślad po tym, że stałem tu!
By perły kraść i lałem żółć i lałem tusz... Lałem atrament z piór...
I ćpałem ból i wiłem nić mając tyle prawie co nic-
Mówiłem z wirem idź! Miej siłę żyć!
I walcz o swoje! Wyjdź z tarczą z wojen!
I kochaj Ją jak pojeb, bo chce się żyć gdy tańczą Dwoje! Stałem się tym!
Nie bez poświęceń by mieć coś w ręce-poczuć coś więcej!
Stałem się Nią! Stałem się Nim-
Stało się to gdy pośród nich stałem w kolejce...Dalej to twierdzę-
Ty jesteś tym co pośród dni jest twoim sensem
[Refren x2]
Jesteśmy tym o co walczymy i tym czym żyjemy
Nie zawsze tym kim chcemy być i tym za co zginiemy
Każdą przelaną kroplą krwi w imię naszej idei
Jeśli nie wywalczymy, nie mamy nic, nie istniejemy
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]