Paluch
Futomaki

[Intro: Paluch]
Na-Na-Na-Narcos
Yeah

[Refren: Paluch, noah]
Wczoraj kawior, dzisiaj tylko suchy chleb, huh
Oby tarot mi wywróżył dobry dzień (dobry dzień)
Każdy ciągle goni siano, piorą łeb, yeah
Co by się nie działo, jestem gotów, żeby biec (cały czas biec)

[Zwrotka 1: noah]
Goni mnie czas, więc nie mogę spać, od chuja mam do zrobienia, okej
Kręci się ziemia, raz latam po krajach, a czasami nie mam na melanż, yeah
Już dawno odkryłem, że jedyna skala to zmiana , więc ciągle się zmieniam, huh
Wśród konkurencji nie zmienia się nic, nie mają nic do powiedzenia
Jednego dnia futomaki, okej, potem wybija sto baniek, okej
Życie się zmienia jak Uno reversе, ale jeszcze niе powiem im "Aufbieten sehen"
Siedziałem skuty, leciał Joey Bada$$, dostałem 98, a nie 99
Skurwielu, w tym świecie nie wszystko ma cenę, jakie to uczucie być numerem jeden?
Jeszcze nie wiem, ale luz w dupie odkąd nie bawię się moralnym kręgosłupem
Wiem co jest pięć, dlatego was wkurwię, po cichu robię swoje, a nie męczę bułę
Jednego dnia biznes klasa do Paris, by robić Z Paluchem, Rosie' i Szaranem, A w poniedziałek znów na dwa etaty, reality check, nie wiem co jest grane

[Refren: Paluch, noah]
Yeah, wczoraj kawior, dzisiaj tylko suchy chleb, huh
Oby tarot mi wywróżył dobry dzień (dobry dzień)
Każdy ciągle goni siano, piorą łeb, yeah (piorą łeb)
Co by się nie działo, jestem gotów, żeby biec (cały czas biec)
Wczoraj kawior, dzisiaj tylko suchy chleb, huh
Oby tarot mi wywróżył dobry dzień (dobry dzień)
Każdy ciągle goni siano, piorą łeb, yeah (piorą łeb)
Co by się nie działo, jestem gotów, żeby biec (cały czas)
[Zwrotka 2: Paluch]
Wczoraj NY, dzisiaj Paris, jutro trasa, nic nowego
Wszyscy gdzieś mi odjechali, ale pomylili peron
Tacy wielcy w mikroskali, wstęp do makro ma ich ego
Tłuste linie, mordo, jakbym znowu wbił na keto
Nie masz tu wstępu, to nie widzisz potu
Myślisz, że wszystko u nas spada tu z chuja
A wszyscy by chcieli mieć kawałek tortu
W zamian za marny kawałek gówna
Nigdy nie mówię, że walka jest równa
Nie masz talentu, to pracuj nad formą
Wielu tu znika po kilku sekundach
Darmowy Moet im wjechał za mocno
Tutaj dobrego nic nie ma za darmo
Tylko nieliczni tu żyją zajawką
A zaufanie odbija się czkawką (ziomuś)
Wciąż myję ręce po wielu piąteczkach, yeah, szmaty

[Refren: Paluch, noah]
Yeah, wczoraj kawior, dzisiaj tylko suchy chleb, huh
Oby tarot mi wywróżył dobry dzień (dobry dzień)
Każdy ciągle goni siano, piorą łeb, yeah (piorą łeb)
Co by się nie działo, jestem gotów, żeby biec (cały czas biec)
Wczoraj kawior, dzisiaj tylko suchy chleb, huh
Oby tarot mi wywróżył dobry dzień (dobry dzień)
Każdy ciągle goni siano, piorą łeb, yeah (piorą łeb)
Co by się nie działo, jestem gotów, żeby biec (cały czas)