Paluch
Płonie Cookies

[Tekst piosenki "Płonie Cookies"]

[Zwrotka 1]
Płonie cookies i mam wkręte, w studio zaczynam sesję
Chcą moją starą wersję, ja zabijam sprawnie presję
Wjeżdża w łeb jak na posesje, jak komornik na pensje
Znowu rzucam mięsem, chuja kładę na pretensje
Zawsze robię co chcę i z tego siłę czerpię
Jeśli mam ruchać grę, to chcę by było przyjemnie
Noszę Nike SB a nie umiem robić ollie
To jedyna hipokryzja, możesz się przypierdolić
Miałem odwiedzić aptekę, zgubiłem receptę
Znowu jaram i nagrywam, tak jak robiłem PCC
Ciągle jabłko a nie pecet, chyba że zaczną hajlować
Wtedy tak samo jak twitter, wyjebię do kosza
Kapie sos jak bolognese, nie na twój makaron
Zanim puścisz premierę, daj salwę ostrzegawczą
Polski rap to istna beka, tu autotune to newschool
A jak tylko się odmulisz, pęka żyłka w dupie truschool'ów

[Refren]
Siedzimy w tym długo i dbamy jak o dom
Nasze studio jak podwórko, wyczuje lewe flow
Jeśli chcesz gruby kwit, musisz kurwa mieć to coś
Na tanim farmazonie, po sezonie mówię dość
Siedzimy w tym długo i dbamy jak o dom
Nasze studio jak podwórko, wyczuje lewe flow
Jeśli chcesz gruby kwit, musisz kurwa mieć to coś
Na tanim farmazonie, po sezonie mówię dość
[Zwrotka 2]
W jedenastym rapowałem, że chcę by rap był wszędzie
Dziś chcę by został żywy, jak pizda wszystkim przejdzie
Twoja twarz charczy znajomo, pomalowana farbą
Dlaczego nikt do kurwy nie maluje się na biało
Rap doleciał na wieś, czasem gramy na wichurze
Biała wiksa dzisiaj robi hałas dla podwórek
Pył z mefedronu dzisiaj pokrył moją furę
Nie spać, zwiedzać, jakbyś latał na pigule
Znowu zjeżdża faza, chwila, biorę bucha
Syntetyczna mafia, nie kryształowa kula
Wszystko tu się zgadza, jedyna stylówa
Wersy masz od gracza, nie pisane przez ducha

[Refren]
Siedzimy w tym długo i dbamy jak o dom
Nasze studio jak podwórko, wyczuje lewe flow
Jeśli chcesz gruby kwit, musisz kurwa mieć to coś
Na tanim farmazonie, po sezonie mówię dość
Siedzimy w tym długo i dbamy jak o dom
Nasze studio jak podwórko, wyczuje lewe flow
Jeśli chcesz gruby kwit, musisz kurwa mieć to coś
Na tanim farmazonie, po sezonie mówię dość