[Zwrotka 1]
Lubię, gdy tańczysz w bikini, tak białym jak Santorini
Tylko mrok z nami w pokoju, błądzisz w nim jak dłonie po szyi
Znów leję szoty tequilli, powiedz mi wszystko jak Siri
Nic dla nas może nie istnieć, jakbyśmy się nie urodzili (wcale)
Lećmy na balet jak smog ponad miastem
Mam trochę koki, dziś szybko nie zasnę
Dymu obłoki wypuszczam i kaszlę
Patrzę w twe oczy i widzę w nich fazę
Tańczymy razem na plaży
Chcę całą na raz cię zażyć
Gdy ogień kończy się żarzyć
Twój płomień aż może poparzyć
[Refren]
Razem patrzymy na miasto, gdzie nie ma dla nas miejsca
Samotni jak wampiry, chcemy wyssać trochę szczęścia
Dla nas mały Wszechświat i tylko ty wiesz jak
Otworzyć zamki serca, pozwolę ci w nim zamieszkać
Na zawsze, na serio, nie ściemniam
Na zawsze, tej nocy jest pełnia
Wypowiedz swe życzenia i pozwól mi je spełniać
Na zawsze, na zawsze, na zawsze, na zawsze, na zawsze
[Zwrotka 2]
Wezmę cię Lambo, nie Mini, tak tylko, żeby patrzyli
Gdy przyjdzie zapłacić za grzechy, rozpłyniemy się jak Hudini
Ten look mitycznej bogini, ciągle cię nie mogę rozkminić
Tylko razem możemy być inni i nie mogą za to nas winić (wcale)
Nad ranem pijani wjeżdżamy na dancefloor
Tak dużo chcemy tu przeżyć przed śmiercią
Tak mało wiemy, ale jedno na pewno:
Dałem ci symbol, on łączy na wieczność
Sama nie wiesz, dlaczego płaczesz
Chyba jednak dla ciebie coś znaczę
To nie raz na słoneczne wakacje
Na drzewie wyryłem "na zawsze"
[Refren]
Razem patrzymy na miasto, gdzie nie ma dla nas miejsca
Samotni jak wampiry, chcemy wyssać trochę szczęścia
Dla nas mały Wszechświat i tylko ty wiesz jak
Otworzyć zamki serca, pozwolę ci w nim zamieszkać
Na zawsze, na serio, nie ściemniam
Na zawsze, tej nocy jest pełnia
Wypowiedz swe życzenia i pozwól mi je spełniać
Na zawsze, na zawsze, na zawsze, na zawsze, na zawsze