Słoń (POL)
Cały ten syf

[Intro: Beattag & Słoń]
Dumny jak paw
KRK, Pe - eN z kreską
Sprawdź to gówno synu. Yo!
Yo!

[Zwrotka 1: Słoń]
Moje serce to mój kompas, stąpam ciężko po glebie
I tak jak każdy mój kompan bezgranicznie wierze w siebie
Czasem też zaliczę debet, bo jesteśmy tylko ludźmi
A wszyscy nie ogarnięci idą pod nóż jak Tucznik
Bo świat jest okrutny, nie pij z zatrutej studni
Tu trudno jest odróżnić swojaka od zwykłej kutwy
Wyrzuć z siebie smutki, wyrzuć stres i depreche
Musisz się nauczyć synu porażki kwitować śmiechem
Nie wiem co będzie jutro, choć stale w siłę rosnę
Nie polegaj nigdy na spalonym moście - to proste
Czasem sam idę na oślep, błądząc po manowcach
Spacerując jak lunatyk nocą na dachu wieżowca
Zostaw cały syf za sobą, bo serio nie warto
Przejmować się tym, że ludzie kłamstwem się karmią
Idę ze swoją gwardią w przód, a ty się staczasz
Skończysz zaklinowany fiutem w rurze odkurzacza

[Refren: Bosski Roman]
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
[Zwrotka 2: Bosski Roman]
Życie to suka, śmierć to jej siostra
Słyszałem to kiedyś tak na Weezy'ego zwrotkach
Może to prawda, może to pogłoska
Jednak ty tutaj brat porządnym pozostań
Zgorzkniałą kurwę zamienią straty
Pracuj na zyski - takie są fakty
Nie daj siebie zabić smakiem pogardy
Nie daj się zdławić brakiem ogłady
Do szczytu nie wychodź na stopnie opornie, nie czekaj aż życie kopnie w torbę
Brzytwami stresu potnie Ci głowę lub chujem brudnym dotknie twą mordę
Kurestwa rekordem, nigdy się nie chwal, być człowiekiem nigdy nie przestań
Chcesz być kozakiem - życia bieg przetrwaj, dajemy rapem siłę, więc nie płacz
Napierdalamy Bosski i Słoń, nie daj się zabić - załaduj broń
Od ostrej jazdy głowy twej schroń, jesteśmy tu aby wspierać Cię ziom
Wyznam przekaz przez mikrofon od lat tak brat napierdala grom
Uliczny styl, tak taki mój ton, nie wiadomo kiedy wybucha hardcore

[Refren: Bosski Roman]
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf
Wyrzuć to, wyrzuć to, wyrzuć cały ten syf