Słoń (POL)
Rock & Roll
[Zwrotka 1: Shellerini]
To jest ten moment, kiedy puszczają wszystkie hamulce
Kolejny projekt płonie jak toczki na śródce
Jak te prążki na lustrze, jak te krążki w tych drinkach
Słuchając nas twojej głowie może stać się krzywda
Przyznasz, robimy to całkiem nieźle
Patrz, odbezpieczam, rzucam, wypluwam zawleczkę
Flow, flow mam wściekłe, na tyle chyba znasz mnie
Tym stylem wielu drażnię, wjeżdżam w bit jak lenny w zaspę
Wóda na backstage, synu podkręć volum
By się napierdolić zawsze znajdzie się jakiś powód
Ziomuś, robimy zło oooł lepiej nie podchodź
Dziś tylko Rock & Roll rozpędzony lecę pod prąd

[Zwrotka 2: Słoń]
W górze środkowy palec
To nie dla życiowy kalek
Opróżnimy twój barek
To kolejny chory balet
Nawet ja śpiewam lepiej niż ta lampuciara Tola
Ona słynie z szorstkich warg i poobijanych kolan
Wyższa szkoła, masakra w stylu Stevena Kinga
My pijemy wódę z wiadra jebać parasolki w drinkach
Płynie oleista finka a my jak Led Zeppelin
Zostawimy po sobie tylko płonący stos mebli
Twoi sąsiedzi zbledli tak się bawi pierwsza liga
Idąc do kuchni po piwa ślizgam się na czyichś rzygach
Widać że chłopaku nie zbyt często uczestniczysz w bibach
Żadna diwa nie chce typa z wąsem jak mysia pipa
[Zwrotka 3: Rafi]
Hola, hola, na stołach polana łycha plus cola
Żeby nie bolał żołaj to żołądkowa gorzoła
Ejj, robienia hałasu wyższa szkoła znieśmy toast
Sto lat hardkorowego rap rock&roll'a
Nikt nie może mieć doła bo już czuć bibę dookoła
Płoną zioła tutaj, chociaż płuca czarne są jak smoła
Czasu policzyć nie zdołasz, więc pożegnaj się z zegarkiem
Degustator teraz woła wszystkich na parkiet

[Zwrotka 4: Ry 23]
Twoja laska jej siostra ich koleżanki
Chcą razem z R dać dzisiaj w palnik
Chcą przeżyć tą noc ciągle grzesząc
A potem powtarzać to co wieczór przez miesiąc
RRWSRH oznacza kłopoty
Pozostawiamy ślad na całe życie jak zły dotyk
Znamy się na swojej robocie jak Grom
Dlatego robimy ten pierdolony rap&roll