Słoń (POL)
Baldwin
[Refren]
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)

[Zwrotka 1: Shellerini]
Tylko beat mi kopsnij
Ich rap to toy, nasz to tłuste fonty
Dzieła sztuki, metro, Berlin, bomby
Zajrzyj od kuchni, gdzie wpadają klopsy
Te wszystkie rzucane przez pety klątwy
Zamieniamy w krzyże, rąby i trójkąty
A kiedyś świat w nas widział tylko podsądnych, cóż, zmieniły się horyzonty
Biją bębny, brzęczą kolki, dziaramy tobie wersy w środku czaszki
Capie rapem niepotrzebny dior mi, Luna, Rosa, Prada, LiV mi
Wpadłem tylko po to, żeby flow wbić
Pod tą stopą tną się wszystkie karki
Jeśli kapie to nie krew na chodnik
Chlupią do połowy pełne szklanki
Obracam obie Victorie, zamknięty tak jak Mieżgorje
Więc możecie sobie nawzajem sprzedawać te wyssane z prącia historie
Na padole słono od łez, słodko, gorzko to już od ściem
Mieszam ciągle flow jakby w kotle, od początku do kurestwa w kontrze
[Refren]
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)

[Zwrotka 2: Słoń]
Więcej skillu, niż goli strzelił Beckham, Dennis Bergkamp
Nie wymiękam, hejtom nadal penis w serca
Słoń i Shelka, twoich idoli nie znam
Bo wszystkich mam w chuju i nadal mnie nie boli cewka
WSRH w bani ciężki mrok, ikoniczni jak połączenie czerni z krwią
A ty kabareciarzu jesteś śmieszny, bo niby mnie nienawidzisz, ale chcesz być mną
To podziemny krąg, mamy własny fight club
Gramy od czasów, gdy chlaliśmy z flaszki siarczan
Rucham więcej beatów, niż Kalibabka, a od jebania sceny mam drzazgi w jajach
Za stanik wsadzam tobie dyszkę z łaską, matkojebcy dziś nie zasną
Z komentarzy na mój temat kisnę łajzo, gdy wchodzę na salony możesz pizdę zamknąć
Do kurestwa w kontrze, wciąż nie umiemy przestać ziombel
Napizgani jak Tesla prądem, narodziny gwiazd dziś zmieniam w pogrzeb

[Refren]
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
To nie mikrofon, a pistolet, w dowodzie mógłbym napisane mieć
(Alec Baldwin)
[Przejście]
WS-RH
WS-RH
WS-RH
WS-Co!?
WS-RH
WS-RH
WS-RH
WS-Ziom!

[Outro: Słoń]
2137, Shellerini Słoń! Produkt lokalny! Ssij mi bąki z dupy hyhyhy