B.R.O (PL)
W tłumie
[Refren]
Kiedyś stałem w tłumie, dziś tego nie rozumiem
Umiem się nad nim unieść, niech niesie mnie własny strumień

[Zwrotka 1]
Idę ulicą, wokół mija mnie tu tłum ludzi
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie chyba ten tłum nudzi
Co rano cuci, tu już budzik znów mówi
Wstawaj idź zarabiaj na rachunki, melo, dupy, szlugi
Nie byłem głupi, chciałem życia coś więcej
Chciałem wyrwać to szczęście, to wymaga poświęceń
Moje ambicje były dużo mocniejsze
Niż rówieśników, którzy wtedy mieli durne podejście
Ja w swoje ręce wziąłem sprawy i obrałem tor
Nauka, szkoła, dom, muzyka no i nawet sport
Wielu dzieciaków, zajawy - tu woli nawyk joint
Nie krytykowałem, ale brałem życia inny sort
Mój stały ląd, ziemia obiecana
To mój dom, który miałem w planach i zbudowałem dla nas
Jeszcze będzie czas cannabis, whisky, ananas
Ale póki co, dostaję tu więcej w zamian

[Refren]
Kiedyś stałem w tłumie, dziś tego nie rozumiem
Umiem się nad nim unieść, niech niesie mnie własny strumień x2

[Zwrotka 2]
Dzisiaj dzieciaki biorą przykład z raperów
Więc może moje tracki są jak iskra dla wielu z nich
Choć dzieli mnie tu mały dystans do celu
Nie złapie go myśląc tylko tu o zyskach w portfelu
Dziś, odrzucam konformizm, to żaden komfort, please
Chcesz się mocno wzbić to swoją drogą idź
W pogoni za tym czego każdy łaknie
Nie zobaczysz tutaj własnych pragnień to jest straszne
W czapce z daszkiem mijam starych kumpli
Którzy idą pod krawatem i wyraźnie skacze gul im
Wybrałem właściwe kierunki, dałem rap na półki
A dziś kupuje nowe ciuchy, to dla mojej córki
Niosę tu na ustach słowa, bo ciężka praca
To jedyna słuszna droga, spójrz na wroga
Chcesz ode mnie prostych rad
Wybieraj nowy kierunek i wytyczaj nowy szlak

[Refren]
Kiedyś stałem w tłumie, dziś tego nie rozumiem
Umiem się nad nim unieść, niech niesie mnie własny strumień x2

[Zwrotka 3]
Czuje się jak mentor, dla wielu młodych osób
Którym czasami jest ciężko, ja wiem to
Noszą na sobie piętno, ja chcę im pomóc
Żeby sami mogli w sobie poczuć to zwycięstwo
Sukces jest konsekwencją pracy
Której wady pewno wielu tu zniechęcą
Często, mówisz "nie dam rady", ale bez przesady
Każdy, nawet słaby może wstać i trzymać tempo
Każdy z nas dostał od losu czas, mimo odgłosów braw
Ja staje tu na farcie, widzę blask, pokaż prawdziwą twarz
Jeśli szukasz wymówek, poddajesz się na starcie

[Refren]
Kiedyś stałem w tłumie, dziś tego nie rozumiem
Umiem się nad nim unieść, niech niesie mnie własny strumień x2

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]