[Zwrotka 1]
To był huczny sylwester, ja tańczyłem za rękę z nią
Wbiliśmy na imprezkę, gdzie niejeden pewnie kreskę wziął
Potem my byliśmy na mieście, trochę wypiliśmy na mieście
Krzyczeliśmy: "To będzie nasz rok!"
Ale chyba krzyczeliśmy za wcześnie
Teraz siedzę w domu, złapany w szpony betonu
Na netflixie powoli braknie nowych sezonów
Na ulicach pachnie już gumą kombinezonów
W aptekach brakuje masek, w szpitalach nie braknie zgonów bo
[Refren]
Każdy chce być królem, nikt nie chce złapać korony
Ulice są puste, lecz za to są pełne domy
Nasza rzeczywistość konsole i telefony
Ciekawe czy w realu mam jeszcze jakichś znajomych
[Bridge]
Chcę uciekać, ale nie mam dokąd
Za oknami tylko szare i deszczowe chmury
Chcę uciekać, ale nie mam po co
Choć w szufladzie kuszą kluczyki do mojej fury
Ludzie mali niczym molekuły
W telewizji na śniadanie lecą nowe bzdury
O tej porze roku odwiedzałbym może góry
Dziś odwiedzam tylko balkon no bo nowe są reguły
[Zwrotka 2]
Kiedyś bym wyszedł pojeździć
Bo należę do tych co nie lubią snu
Po mieście bym się pokręcił
Potem podjechał po "2 for u"
A teraz jadę w Los Santos
I choć cenie sobie otwartość
To dziś kiedy siedzę zamknięty
Czuje swe błędy za bardzo
Trochę mi tęskno (tęskno)
Trochę mi ciężko (ciężko)
Kiedy jest ciemno (ciemno)
Wakacje rok temu wybierałem między Turcją, a Grecją
W tym roku nie wiem czy się odbędą
Gdziekolwiek, samotność marzenie nam skreśla
A to przecież dopiero początek roku 2020
[Refren x3]
Każdy chce być królem, nikt nie chce złapać korony
Ulice są puste, lecz za to są pełne domy
Nasza rzeczywistość konsole i telefony
Ciekawe czy w realu mam jeszcze jakichś znajomych