[Refren]
Po drugiej stronie lustra
Zamieszkała pustka
Zamieszkały myśli czarne jak noc
Po drugiej stronie łózka
Leży druga połówka
Jej milczące usta
Pochłania ten mrok
Pochłania ten mrok
[Zwrotka]
Już jesteśmy dorośli
Wiec wypada mieć plan
Gdy dźwięki samotności odbijają od ścian
Życie grywa z nami w kości
Lecz nie daje szans
Ja nie czekam tu na nic już
Wokół zbyt wiele wilków
Przyjaciół tylko kilku mam
Kiedyś tu było mi łatwiej
Kiedyś nie było tych zmartwień
Brałem długopis i kartkę
Wylewałem cały gniew
Ja presję odczuwam dziś bardziej
Wiem ze nie będzie jak dawniej
Czasami też pale ganje przez stres
[Refren]
Po drugiej stronie lustra
Zamieszkała pustka
Zamieszkały myśli czarne jak noc
Po drugiej stronie łózka
Leży druga połówka
Jej milczące usta
Pochłania ten mrok
Po drugiej stronie lustra
Zamieszkała pustka
Zamieszkały myśli czarne jak noc
Po drugiej stronie łózka
Leży druga połówka
Jej milczące usta
Pochłania ten mrok
Pochłania ten mrok
[Zwrotka]
Kiedyś pragnąłem mieć forsę
Myślałem ze to rozwiąże
Każde wahanie i problem
Lecz teraz kiedy ją mam
Wiem ze to było chwilowe
Dziś boje sie tylko o zdrowie
I oddałbym cały majątek
Za moich bliskich
Byleby nie być sam
Zarwane noce
Pod oczami parę kropel
Napoje co maja procent, chyba nie dają mi spać
Ja zwiedzam już kolejny hotel
Przytył mi wyraźnie portfel
Nie chce rozmienić na drobne tego co mam
[Refren]
Po drugiej stronie lustra
Zamieszkała pustka
Zamieszkały myśli czarne jak noc
Po drugiej stronie łózka
Leży druga połówka
Jej milczące usta
Pochłania ten mrok
Po drugiej stronie lustra
Zamieszkała pustka
Zamieszkały myśli czarne jak noc
Po drugiej stronie łózka
Leży druga połówka
Jej milczące usta
Pochłania ten mrok
Pochłania ten mrok