[Hook: Nullizmatyk]
Co to za ludzie z bajki do diabła
Co to za nagła szeptów nawałnica
Wybiła północ, blask księżyca
Zebrała się świta i drwala wita
Gotowa siekiera by rozłupać orzech
Plotkują już o tym na królewskim dworze
Drwal marzy na co dzień o nowym powozie
Dla Zabójczej Królowej (x2)
[Zwrotka 1: Nullizmatyk]
Siekiera w górze, Fairy Feller czeka na znak
Rozlewa myśli jak olej na płótnie Richard Dadd
Oberon, Tatiana, nie zabrakło Szamana, Cykady na Cykladach
Kapitana, Cygana i Chama, Leśna Nimfa, Wiedźma Brzydka
Piękne ma skrzydła Paź, Cyk, cyk, cyk, cyk mija czas
Sobie to po prostu wyobraź, inteligencji iloraz
Drogi Drwalu Ino Raz, ile zaczeka czas na twardej skorupy trzask
Oślepia blask topora w ręku, ile spłynie łask od Królowej Maps
Od wróżek i elfów, służek i sępów
Czeka na cios, na mistrzowski cios kumata wataha odmieńców
Czeka, Aptеkarz, kaleka, atleta
Bo nietaktеm by było nie czekać na speca
Granda, Heca, dawaj do pieca
Alfa, Beta, Analfabeta, Gamma, Delta, niemy poeta
Każdy co dźwiga tu bagaż na plecach
Czeka
[Hook:]
[Zwrotka 2: Nullizmatyk]
Mistrzowskie uderzenie Baśniowego Drwala, spalonego gada
Siekiera, motyka, marazm, bimber, szklanka
Gdyby tylko dwoje chciało na raz, interakcja
Rozmowa z Alter Ego, krew na palcach
Mistrzowskie uderzenie Baśniowego Drwala
Co miał na myśli malarz
Dookoła szuwary, tyci komary, czary mary, fanfary ważka gra
Karły, centaury, Femme Fatale, cios zadaj drwalu bo farsa trwa
Jest urzędnik, co nie kradnie
Minister zdrowia na kwarantannie
Śmiertelnie chory polityk na empatię
Panie Prezydencie niech pan przytaknie
Ojciec Dyrektor, co gra patriarchę
Prezes, co krajem nie rządzi zdalnie
Rzetelny dziennikarz, co tępi propagandę
Są trzy wiedźmy jest i Makbet
Rozwódka ubrana w nagą prawdę
Wdowa, której słowa stają w gardle
Prostytutka, co nie daje szlachcie
Cham co krzyczy, to nie ładnie
Jest Drwal Wielki jak dąb, ludzie
Baron MC, Pan Flow technik, ma to we krwi
Ostatni wdech, kto sieje deszcz, ten zbiera burze
Kreśli wersy MC Shakespeare
Jest Drwal Wielki jak dąb, ludzie
Rozłup już ten orzech, no rzesz kurwa Wielkoludzie!