O.S.T.R. & Hades
Niewidzialni ludzie
[Verse 1: Hades]
Niewidzialni ludzie są wokół mnie
Chcą kraść moją energię, próbują siać zamęt
Mogą ssać, nie dostaną się dalej
Wszechświat jest wielki ale ich umysły są małe
Ja mam odwagę mówić o nich jak o wrogach
Udają przyjaciół, grają jak Humphrey Bogart
Najpierw mówią żebyś się częstował
Potem wymagają podziękowań, obyś tego nie żałował
To jak włożyć pięć stów w automat i wyjąć z osiem koła
I przejebać wszystko jeszcze tego samego wieczora
Ślepy los, miłość też niewidoma
Sprawiedliwość zasłoniła oczy, bo mogła by zwymiotować
Czuję ich obecność, ktoś stoi obok nas
Niby tylko ty i ja, nikogo więcej nie widać
Lecz, wiem kto kłamie, jebani adwokaci zła
Które spada na mnie jak bomby na Pakistan
Apokalipsa w minimalnej skali, stary
Ludzkość niszczy się własnymi zabawkami
Oko za oko, krew za krew, grzech za grzech
Przeźroczystych oblewamy farbami jak JWP
[Hook x2: O.S.T.R., Hades]
Jeden plus jeden to dwa i zapamiętaj
Wychodzi trzy to chyba tu coś nie gra
Cztery oczy ja, ty i bestia
Pięć niewidzialna ręka
Nie przekręcisz przekręta
[Verse 2: O.S.T.R.]
Koszmar jak Thrilla in Manila
Taki z ciebie kozak jak z pedała dziewczyna
Świat syf, nie zaczynaj czuć przemądrzałych presje
Kurestwo się podaje tu za inteligencję
Osiedle stawia na kontrabande
I tak cwaniaki spalają to co mają na handel
Lokalni biznesmeni wożą się niczym guru
Udając Ojców Chrzestnych boją się wyjść do klubu
Znów raperzy pierdolą o tym który najlepszy
Jak mam być taki sam wole się zaliczać do średnich
Gangsterzy z teledysków rzeźbią groźne miny
Jak trzeba ziomkom pomóc to więdną jak rośliny
Nie ma kwestii, wielcy niewidzialni gdy tobie są potrzebni
Jest hajs to jak zombi wyrastają spod powierzchni
Pieprzyć, pierdolić, rozkurwić
Jakbyś się nie wkurwił jesteśmy tylko ludźmi
Nie obchodzi mnie czy mam głos na scenie
VNM by powiedział taki los jak Angeles
Rzucam siebie na bity, a nie słowa na wiatr
Gdzie niewidzialni ludzie, niewidzialny świat
[Hook x2]
[Tekst - Rap Genius Polska]