Grammatik
Płaczę rymami
[Zwrotka 1: Jotuze]
Nie zawsze żyłem dobrze, bo żyłem chwilą
Moment upadku, oddałem hołd swoim czynom
To się stało w sekundzie, nie było milą
Chłopak na rozdrożu, obarczający się winą
Wszystko przesłonięte czarną kurtyną
Myśli giną, odchodzi to co było rutyną
I bojaźń o tych co drzwi mi uchylą
Wpuszczą do środka, opatrzą me rany
Człowiek jest człowiekiem niespisanym na straty
(Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez)
Po raz kolejny życiowe baty, głowa spuszczona
Nogi jak z waty, piętno odciśnięte
Zero przebaczenia, usta mocno zszyte
Nic do powiedzenia
Wszystko się zmienia, to bez wątpienia
Czekałem na to, by w końcu wyjść z cienia

[Refren]
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez

[Zwrotka 2: Jotuze]
Świat, w którym nikt nikomu nie ufa Eldoka i reszta
Szepczący mi do ucha
Zostaw i odpuść sobie ten temat
Wyciągają ręce bo zaszła potrzeba
Dzięki temu podnoszę z bruku się powoli
Na koneksje liczę przyjaciele dozgonni
Jak mur obronny nie do przebicia
Wskazują drogę, nową treść życia
Już nie szaleniec, zostawiony sam sobie
To co siedzi głęboko przekazuję w mowie
Czyli liryka prosta, przekaz dla ogółu
Będę trwać bo wybijam się z tłumu
Rzucam cień na wszystko za plecami
Co krzyżowało szyki, zadawało rany
Ten stan dobrze znany, już nie wspominany
Jotuze zwycięski, a nie przegrany
Na stałe wpisany w kartę historii
Grammatik nadrzędna rzecz w Bemowskiej euforii
[Refren]
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez

[Zwrotka 3: Eldo]
Znam takie miejsce, wcale niedaleko tak
Gdzie i ja i ty kiedyś możemy pójść pewnego dnia
Kocham to życie mimo zła i mimo smutku
I zawsze trwam na swoim stanowisku, aż do skutku
I do końca, aż kurtyna opadnie
Jak powieka ciężka będzie, tylko słowo spokój wszędzie
Nieraz było tak, głupi dzieciak bliski końca
Pełen żalu, poranna modlitwa o wschodzie słońca
Myśli i prośby, przepisy i dowolność
Podporządkowanie i godność
Śmierć za rogiem
Ciągle do przodu, obierając słuszną drogę
Jotuze nie przejmuj się tym co inni mówią
Wiem, że Bóg jest z nami, a życie jest próbą
Wciąż żyjąc słowem księgi, ją czytam i nie myślę
O tym co złe, bo życie chcę mieć tylko czyste
Chcę błyszczeć, a jak zdradzę to już nie istnieć
W głowie mojej kuszących głosów już nie słyszeć
Masz życie - żyj płacząc nim potokiem rymów
To tylko pieprzone pięć minut
[Refren]
Płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez