Zioło
Żyję Dalej

Mimo wszystko żyj dalej okej

[zwrotka 1. Zioło ]


Mój problem z alko to fakt, Jestem tego pewien, bo
Kiedy nacisnę już start, blokuje mi się stop
Prędzej dno sięga zioła, niż zioło Spij
Bez alko nie ma tygodnia, ale żyje dalej
Wiszę osiem stów państwu, za posiadanie chwastów
I choć nie mam tego hajsu, melanżuję za 12
Wciąż z baką śmigam, choć grozi mi recydywa
Czuję oddech komornika, ale żyję dalej
Nie mam prawka i codziennie chuj mnie trafia
Chuj jest synonimem do miejska komunikacja
Byłem krok przed egzaminem, ale jakoś to olałem
Choć kurs cały opłaciłem, ale chuj żyję dalej
Ogólnie wiеsz doskonały to nie jestem
Alе im więcej mi nie idzie tym dystansu
Mam więcej to mój sposób na przeciwności losu zrozum
Znów udaje, że ich nie ma znowu, chuj wbijam ziomuś
Chuj wbijam Ziomuś

[zwrotka 2. Bors]

Nie wiem, czy to było tak, w ogóle
Bo to był skandal w ogóle
A ja byłem niezłym żulem
Wódka robiona plus Antybiotyki
Jeszcze niezagryziona, zmieszany skórwysyn
Spirytus - nigdy więcej pamiętaj
Ten klub był jak cmentarz - ja byłem jak zombie
Trup co się szwenda i jeszcze chce się zbombić
Wybacz, bo tego już nie pamiętam
Pamiętam tylko, że byłem niezbyt
W głowie mam "butra la la la"
W kiblu orkiestra na puzonach gra
Już tak strasznie nie chciało mi się pić
I tak strasznie chciało mi się lać
Jak przez mgłę, widzę jakiś słup
Dobra już chuuuj leję tu po tym Essie
Umieram rano zmartwychwstaje
No i znów żyje dalej chuj chuj, chuj

[zwrotka 3. Miziou]

Dokładnie tak super Kolektyw reaktywacja

W moim krótkim życiu, nie wszystko mi wyszło
Nieraz porażki nakreślały moją przyszłość
To nie znaczy, że przekreślił ją wcale
Bo wyciągam wnioski, no i chuj żyję dalej
To podejście mi pozwala nie zwariować
Owczy pęd to moda, niewolnicy swych ambicji chorych
Będą zjarać swoje zęby, szargać swoje nerwy
A ja moje własne błędy przemyślę
I bez zbędnych ciśnień, żył będę dalej
Bo wiem, że szorski papier na mnie Poczeka
Bo gdybym miał się spinać
To byłbym już wrakiem człowieka
A ja chuj żyję dalej Ziom