Karwan
Tacy Sami
[zwrotka 1]
Każdy coś pierdoli o wspinaniu się na Olimp
Po iPhone'y, z rybą glony, nowe Jordy i kokony
To ikony nowej szkoły, twoje ziomy i ich nowe żony
I ich dupy na my story, to my
Nastukani w dresie, w STS'ie, po kupony
Umrzeć w Ostrołęce, ja przekręcę się jak Johnny Morris
Sorry mnie nie wyda prędzej shh, jak będzie przypał
Taki celebryta wejdzie ksywa, kiedy będzie sypał
Moja klatka, to ja w klapkach, palę ćmika
Ziomal gadka coś o pannach i wynikach
Młoda, ładna se wychodzi z psem pośmigać
17 już na osi dzwoni Zyhat,z Wwa tam leci każdy stąd tak po maturze
Aby później w garniturze przy fakturze zostać Tuz'em
Wielu wraca, Stora wózek, nie Land Cruiser
Ja pozdrawiam cię, jak walczysz wciąż z tym gównem

[refren] x3
Tacy sami, wciąż na fali jak Billabong
Tacy sami, tacy sami, choć mija rok
Tacy sami, tacy sami, wbijaj na blok
Tacy sami, tacy sami, nie mija to

[zwrotka 2]
Chujz mi porób trochę, Q do Z mi pomógł trochę
Kto ci pomógł z twoich ziomów, bo + opcji skoły
Powiedz, powiedz tak to wygląda, bo tak to wygląda
Świat się kręci jak jebany Rune Holta
Dobra, siksy se słuchają Jano z mojego konta
Spoko ze mu się udało, bo to dobra morda
Ja wpierdalam się w tę grę, jak nowa Honda
A ty gorąca, jak przed chwilą opalona lopa
Ludzi bez marzeń, tu gdzie mieszkam, jest tylu synów
Ja napizgany tak, że zapomniałem pin'u i chuj
Mała wczota w serialach, tam, gdzie gra Julia Wieniawa
Dla mnie żenada, lecz poczytaj se Hrabala mała
W sumie to rób co chcesz, twój mózg to jest, więc chuj to mnie
Ja mowie kumplom, że trzeba stąd w końcu bujnąć się
W sumie to rób co chcesz twój mózg to jest, więc chuj to mnie
Ja mowie kumplom, że trzeba stąd bujnąć się