[Zwrotka 1 - Borys LBD]
Budzę się w grobowcu Tutanchamona
Szaty zdobione, na głowie korona
Wychodzę z sarkofagu z kopyta
Do piramidy o drogę się pytam
Widzę tu śmiech, a to fatamorgana
Kielich podaję do arcykapłana
Księgę umarłych mu zaraz powierzę
Bo składa rudego w ofierze
Egipska harfa do tańca porywa
My story pisze miejscowy skryba
Skarbnik liczy, że wyszedł na minus
I piszę mu czek, wyciągam papirus
Tracę rachubę, weź mi podpowiedz
Ktoś wali w bęben na cały grobowiec
Mojżesz imprezowiczów zabiera
Co za maniera!
Przyszedł sfinks, nosa mu natrę
Bo widzę, że czai się na Kleopatrę
Uczeni w piśmie dzielą splify
By wreszcie zrozumieć te hieroglify
Teraz kolej, po wspólnym paleniu
Na karaoke wykute w kamieniu
Wezyr szuka paragrafów
A Tutanchamon przybywa z zaświatów
Ciężko nam tutaj zachować umiar
Obok w bandażach tańczy mumia
Cheops przyszedł dla PR-u
I wrócił szybko na pola Iaru
Złoty zajechał powóz
Rydwanem domówił szamę na dowóz
Mojżesz zrobił exodus
Więc na refren wjeżdża Horus
[Bridge]
Arcykapłan już się spił
I zalicza zgona
Chyba to potrwa
Dopadła go klątwa Tutanchamona
Ramzes wodę pił
I zrobił go w balona
Ozyrys trzyma się za brzuch
Zemsta Faraona
[Refren]
Impreza w piramidzie
Mumia z nami idzie
Uczta u Ramzesa
Essa
Wszyscy do piramidy
Piszą na skałach tabloidy
Impreza u Ramzesa
Essa, essa, essa
[Zwrotka 2 - MC Śmiechu]
Jadę pustynią na wielbłądzie
Turban na głowie, że mucha nie siądzie
Straszny upał, przeżywam katusze
Zaraz mnie zjedzą skarabeusze
Od imprezy powietrze gorące
Niedawno piłem z królem słońce
Za to kocham muzyczną grę
Dzisiaj wypiję z bogiem Re
Nagle zjawił się LBD
Na jego głowie korona
Dokąd zmierzamy każdy wie
Ile sił w nogach do Faraona
Otwiera Horus - dobra nasza
Wypatrywał nas przez judasza
Wchodzimy do środka, Ramzes nas gości
A w piramidzie egipskie ciemności
Przed nami waga, serce na szali
Wbijamy za darmo, jesteśmy kotami
Parkiet to chaos, gaszę peta
Bo DJ puścił dobrego seta
Do odciny upił się Wezyr
Odleciał i został gwiazdą imprezy
Widzę, że chłop niewyraźnie spogląda
Więc mu zamawiam do domu wielbłąda
Wtedy przyszedł sam Ozyrys
I tak strasznie dużo pił
Że jak poszedł za potrzebą
No to wylał cały Nil
Jego brat się strasznie wkurzył
I to się skończyło źle
Bo sam walnął najpierw setę
Z Ozyrysem jeszcze ćwierć
[Bridge]
Arcykapłan już się spił
I zalicza zgona
Chyba to potrwa
Dopadła go klątwa Tutanchamona
Ramzes wodę pił
I zrobił go w balona
Ozyrys trzyma się za brzuch
Zemsta Faraona
[Refren]
Impreza w piramidzie
Mumia z nami idzie
Uczta u Ramzesa
Essa
Wszyscy do piramidy
Piszą na skałach tabloidy
Impreza u Ramzesa
Essa, essa, essa