[Intro: Letni, Chamski Podryw]
Cypis mamy dla ciebie challenge, Ciekawe czy dasz radę nagrać kawałek bez przeklinania, start
[Zwrotka 1: Cypis]
Freddie Mercury wjedzie do dziury
Mam taką fazę, że gadam bzdury
Ja chcę do dziury, wjeżdża zamuła
Feta, kwasy i dobra piguła
Która jest czuła i zrozumiała
Ładnie mi beret pozamiatała
Wjechała zwała, palimy lolka
Macham do Shreka, Smerfa i Bolka
Przyjechał Anton i stawia drinki
Jest porobiony jak Tinki Winki
Chyba coś brał, widzę po twarzy
I na parkiecie znów się obnaży
Co się wydarzy? Mordo ja nie wiem
Jest patologia, tego żem pewien
Zawitał Canton, machamy flaszką
Znowu go Widzę z kolejną laską
[Refren: Cypis]
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień
[Zwrotka 2: Letni, Chamski Podryw]
Dzisiaj znów ruszamy w klub
Robimy jaja tak jak drób
Robimy hałas łup łup łup
A to zaraźliwe jak grzybica stóp
Lecimy sporo wyżej niż sięgają Rysy
A z nami książę wszelkiej patologii czyli Cypis
Od białych ścieżek wolimy leżeć
I chabazie kopcić
To twoja faza i twoja sprawa jak odpinasz wrotki
Tu każdy bawi się jakby miał jutro umrzeć
Psujemy głowę jak tysiąc elementowe puzzle
[Refren: Cypis]
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień
[Zarefren: Letni, Chamski Podryw]
Ruszamy w klub mając ze sobą laleczkę voodoo
Jak się ktoś przysadzi igłami zrobimy nunu
Jestem gwiazdą świecę mocno
Patrzą na mnie jedząc popcorn
Cypis przy mnie jest malutki jakby był stokrotką
Jeżdżę bunią w kabrio bejbe, trochę mi ją bierze rdza
Chętnie cię przewiozę, mój w zębach poczuj smak
I gdy na myśli mamy bal to pijemy do dna
Robiąc patologię w klubie la la la la
[Przerwa: Letni, Chamski Podryw]
Haha, no i co Cypis?
Można bez brzydkich słów? Można
W nagrodę dostajesz honorowe członkostwo ligi ochrony przyrody
[Refren: Cypis]
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień
Ruszamy w klub, barmanie drinki rób
Wódeczka leje się, już trochę nosi mnie
Ruszamy w klub, rano będzie kaput
Ja dobrze o tym wiem, że będę zdychał w dzień