[Refren: Hary]
Przestań być cudzą marionetką
Pieprzyć waszą wspólną przeszłość
Nie daj z siebie zrobić lalki
Bo zostaniesz dmuchaną - to nie żarty!
[Zwrotka 1: Białas]
Nie wiem co trzeba mieć w bani, jak dać się omamić
Dupa ci wybiera przyjaciół
Nie gadaliśmy od czasu kiedy postawiła ci to ultimatum
Zawsze mówiłeś że tu trzeba wiedzieć jak se godne życie załatwić
Teraz ma piesek szeroki uśmieszek
Pani wprowadza go do złotej klatki
Choć potem ograniczyła jego kontakty
Jak u niej był to nie odbierał połączeń
Pozwalała mu tylko chodzić do pracy
A jedyne co słyszał od niej to: "wydoroślej!"
Mówiła zrezygnuj z pasji, w piłkę to będą grać nasze dzieciaki
I będą mieli normalnych kolegów bo twoi do degeneraci
Stale bez pracy, a moja rodzina nie lubi takich, trochę powagi!
Jak chcesz być jednym z nas musisz być innym i ja pokażę ci jak!
On się zajarał i poczuł się tak jakby ktoś mu do nieba dał klucz
Blisko był bo już się mieli ochajtać niestety odwołała ślub
[Refren: Hary]
[Zwrotka 2: Solar]
Wasz związek jest fajny jak się patrzy - z boku
Tylko kto się nie dowie to każdy w szoku!
Ty nie masz pojęcia gdzie twój facet dziś tańczy
Bałagany, odloty, gangbangi, swing party
Rzuć kostką - wybierz sobie coś
I przestań mu ufać bo to skurwiel nie gość
I kumam to że wasi starzy się znają
Macie wspólnych znajomych i to nie mało
Kilka lat już na karku, miłość na kapslach z tymbarku
Ale już chyba czas iść na przód, nie?
Widzisz kurestwo to napluj w nie!
I to nie młodość i nie kwestia problemów
To nie kwestia by szaleć, to zestaw genów
Więc nie wybaczaj jak coś wyjdzie na jaw
Albo całe życie ci wyssie! (zdrada)
On dziś cię zdradza na kwiaty, iskrę!
Zamydli ci oczy, do szmaty - wyjdzie!
Szkoda mi ciebie dziewczyno na maksa
Ja zawsze go cisnę jak idzie grać hustla
I moje poparcie dostaniesz tu zawsze
Bo ja jestem mężczyzną nie samcem
Ale to jest mój ziomek, i jak o coś mnie zapytasz to ja nic ci nie powiem
[Refren: Hary]