[Refren: Sokół]
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
[Zwrotka 1: Mieron]
Jakby się tu zastanowić chwilę
Wszystkie te spędzone chwile
Ile satysfakcji dają ile
Pó-póki możesz i masz się dobrze z gotówką
Nie żałuj sobie, innym, gdy pozwala zdrówko
Co ty na to morduchno, może by tak
Uśmiech trach najlepszego no i ciach bach ach
Wszystko jest w twoim zasięgu
Pomyśl mocno, poczuj – to zostanie w twoim sercu
[Zwrotka 2: Jaźwa]
Jak idę na browar, to myślę o dwóch
Jak jaram jointa, nie wystarcza jeden buch
Choć do szczęścia niewiele mi potrzeba
Nigdy nie odmówię su-sutej pajdy chleba
Też uważam, że wszystko jest dla ludzi
To pazerność potrafi naiwniaków zgubić
Bo życiem trzeba się podelektować
Szponcić, pracować, kochać, nie spać i balować suto!
[Refren: Sokół]
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
[Zwrotka 3: Felipe]
Życie to gra, ja gram va banque
Bo jestem smakoszem, wielbię życia smak
Żyje się raz, żyje się krótko
Nie samym chlebem, nie tylko wódką
Czy fortuny blask, czy w kiermanie pusto
To-to jest twój czas, czym prędzej zrób to
Jak już coś robić, to tylko suto
Bo Bóg raczy wiedzieć, co będzie jutro
[Zwrotka 4: Pono]
To-to-to wszystko po to, by żyć, nie być idiotą
By być kimś, być, dziś mógł stawić czoła kłopotom
Nie się kryć, by zgnić, żyje się po to, żeby żyć
A nie dożyć... Żyje się po to, by coś stworzyć
Ktoś tworzy z pasji, dając upust fantazji
Ktoś przy okazji jest w ramach atrakcji w akcji
Lecz każdy (Każdy) chciałby coś z tego mieć
Żeby su-suto wędlin kłaść na chleb
[Refren: Sokół]
Pó-pó-póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
[Zwrotka 5: Jędker]
Klą-kląć na potęgę, so-bie nie folgując
No-nowe rewiry non stop penetrują
Po-pomagaj biednym, bo sam miałeś lipę
Przekreślić przyjaźń, zapomnisz ekipę
Powszedni chleb smakuje i z masłem
A żyć na bogato ze zbędnym balastem
To trudne, dla jednych nie do przeskoczenia
A tych, co jest celem, na gorsze zamienia!
[Zwrotka 6: Ward]
Czas nie zwalnia, zapierdala coraz prędzej
Póki możesz, bierz sprawy w swoje ręce
Tak, by od życia móc wyrwać jak najwięcej
Poważna sprawa, nie ma co ukrywać
Su-suto wędlin na chleb kładę – to po mnie widać
Nie żałuję sobie, nie lubię wybrzydzać
Mimo to z umiarem, tak by się nie porzygać
2KC, Ranigast i mogę dalej śmigać
[Refren: Sokół]
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
[Zwrotka 7: Sokół]
Przez moje okno widzę żebrzącą kobietę
Otwiera drzwi kościoła ludziom idącym na mszę
Z czyjegoś okna widać basen i betę
Ktoś inny nie ma okien na dworcu PKP
Zadbane panie kastrują perskie koty
Ich zmartwienia inne są niż twe kłopoty
Lecz dla nich mogą być tak samo straszne
Różne są problemów skale, różne hierarchie
Ktoś nie ma nogi, ktoś nie ma na flaszkę
Ktoś się teraz topi, ktoś zgubił apaszkę
Mam dużo szczęścia, więc z ziomkami chętnie
Drinkami delikatnie punkt widzenia uszlachetnię
To samo miejsce wygląda już lepiej
Dziewczyny piękniej, chłopy inteligentniej
Pamiętaj, nie bądź łapczywy, ale głupi też
I su-suto wędlin kładź na chleb
[Refren: Sokół]
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb
Póki możesz, weź ziomków bierz
Gdzieś jedź, miej cel, póki możesz
Póki możesz, warto jest chcieć
Su-su-suto wędlin kłaść na chleb