Magiera
$KUR***£¥ WaJB
[Zwrotka 1]
Dzieciaki nie słuchają rapu, wolą skurwiały vibe
Puste podwórka - moda czasów, w ręku wyrwany kwiat
Dziwki, sponsoring, koka, meta, w chwilę wydany hajs
Bogowie życia, rzeczywistość kontra Planeta Małp
Znam to na wylot - w sekundę
Osiedle potrafi rozmieniać każdą miłość na burdel
Każdą niewinność na kurwę, leje się wino po biuście
Morda w silikon, pełnia szczęścia i jej szczerbaty uśmiech
Papier w powietrzu od świtu do zmierzchu
Później ci suka powie, że nie stała w życiu na deszczu ;RainMan
Kasa nie zna rysopisu klientów
Od osiedlowych bossów VIPów - do koleżków z przekrętu
Bez sentymentu, uczucia za drzwiami nie ma granic
Instynkt prowadzi jak navi - pokrusz, zmieszaj, zawiń
Zamilcz zanim w szklanych oczach zobaczysz swój stan
Suko tańcz! Jeszcze jeden joint, jeszcze jeden mach!

[Cuts] x4
"To to tańcz, tańcz, tańcz, to to tańcz, tańcz"

[Hook] x2
Jeśli życie jest dziwką, to chcę znać jej cenę
To mój ostatni taniec z przeznaczeniem

[Zwrotka 2]
Wisisz mi hajs - przystawię gnata do łba
Ecstasy, kokaina, kwas - nie jeden latał jak ptak
Z ręki do ręki, szara strefa - to nasz napad na bank
Biznes się kręci, choć mijają szybko lata jak kac
Rodzina, dzieci kontra kurwy i dance
Matka błagała, byś to rzucił i zatrudnił się gdzieś
Niejeden wymiękł przy zeznaniach, sprzedał kumpli, ich krew
Ulica nie wybacza zdrady, spróbuj wrócić tu, psie!
Powoli leje się szampan po gołym ciele
Dziwki na rurze, salsa, spada napalonych szelest
Duże koturny, ultrafiolet, szpagat, znajomy teren
Rozlana kolejna miarka - lód, wóda mrozi sumienie
Nic nie pamiętam, tli się ostatni plan
Ręce na piersiach - tak zatrzymuje nominały czas
Kolejne setki na parkiet, jebać ten wydany hajs
Suko, tańcz jeszcze jeden raz ten skurwiały vibe
[Cuts] x4
"No to tańcz, tańcz, tańcz, no to tańcz, tańcz"

[Hook] x2
Jeśli życie jest dziwką, to chcę znać jej cenę
To mój ostatni taniec z przeznaczeniem