Magiera
Kinol
[Zwrotka 1]
Wysiadam z Ubera, jak Uber to Comfort
Pijany jak bela, nie byłem u babci i nie był to kompot
Powiadomienia, jedno po drugim, non-stop
Ej, głośno, ej, głośno panie wołają o pomoc

[Refren]
Duże oczy, zrzucam spodnie razem z ciutką stresu
Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan
Dużym okiem patrzę w oko tej damy z wybiegu
Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz

[Zwrotka 2]
U-u-u-uuu, więcej volume, teraz mamy czas, by sobie potańczyć
Gorzki smak zabija mi barszczyk z kubka, mm, flacha pusta
Uuu, dama jakoś gubi nogi, ale chuj w to, moje znajdę jutro
Uuu, dziś już za późno, ej, i to bardzo późno (ej!)
I co, co teraz? Lala zakładaj futro (ej!)
I za-zawijaj, nie dla nas ta stypa (ej!)
My jakoś nie możemy spać, jakoś mnie psuje cisza
Chyba przydałoby się zwiać

[Refren]
Duże oczy, zrzucam spodnie razem z ciutką stresu
Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan
Dużym okiem patrzę w oko następnej z wybiеgu
Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz
[Zwrotka 3]
To nie nos, to jest kinol, ziomеk... Skumaj, skumaj, ziomek (hej!)
Mhm, chyba dla niego to za mocne, ej, pogrzeb, mhm
Szósta rano i to czoło mokre, sorry, ale nie zapalę w oknie
W dół rolety, bo mnie boli słońce... Hm? Gdzie są moje buty? (buty?)

[Bridge]
Zamawiam Ubera, tylko Co-Comfort
Do-dobra, poczekam, pożegnam panie
A-a-afera!, barszczyk wylałem
Wyjebane, u-u-u, impreza

[Refren]
Duże oczy, rzucam szluga razem z ciutką stresu
Głęboki oddech, szybki umysł, gruby plan
Dużym okiem szukam jakiejkolwiek z wybiegu
Mam masę po-potrzeb, dociskaj gaz