Zeamsone
Zeamstypie
[Zwrotka]
Nie widzę zmian, a widzę przemianę, bo
Przestałem kochać, a kiedy czasami na bani jest nie za ciekawie
To poznasz, to po moich oczach
Na blokach, nie widzę, już tego co kiedyś
Pomimo tego, nie tracę nadziei
Na życie bez ceny, bo nie ma bez cenu, a nadal
W podziemiu na trackach, jak kiedyś
Znasz mnie od stuleci, kolejny rok przede mną
A ja, nadal żyje bez skazy
Pomimo tego że robię, te rapy
Oni wygenerowani mieli pięści ze stali
Kiedy patrzę, widzę to poza granicami
Nie ma prawdy, ale widzę fałsz, który plami, bo
Żaden aparat nie ma tu czego nie
Zapiszemy sobie sami bez skazy
Obrazy urwane, jak urwane filmy
Niejednokrotnie, przekraczały licznik
Życie za piękne, by było prawdziwie
Marzenia za duże, by mogły się ziścić (mogło się ziścić)