Zeamsone
​​zostaw to
[Refren]
Kiedy widziałem szczyt, odwracałem wzrok
Trzysta tysięcy w rok, w jedną noc
A potem duży na bani syf
Wyjdźcie stąd — mam was dość
Nie chce z Tobą rozmawiać przez łzy
Więc cicho bądź — zostaw to

[Zwrotka 1]
Chciałem tylko więcej od nich, a
Mamo zobacz umiem pościć
Cztery dni bez aperoli powoli pierdoli mi się, ale sorry
Nie znałem pokory, a dzwoni mi bank
Zarobiłem dzisiaj na nowy Dior i
Myślałem, że to zaklei wiele ran — a to zdążyło mnie dzisiaj pokroić
Powiedz co mam robić, gdzie się podziać, komu dawać fory? (ya)
Czym się zdobić? Bo nie widziałem co teraz nosi świat
Zero euforii, ale słuchamy przecież „Candy”, w nas
Chyba nie ma czego szukać, pusto, jakby nas wysprzątali w snach

[Refren]
Kiedy widziałem szczyt, odwracałem wzrok
Trzysta tysięcy w rok, w jedną noc
A potеm duży na bani syf
Wyjdźcie stąd — mam was dość
Nie chce z Tobą rozmawiać przеz łzy
Więc cicho bądź — zostaw to
[Zwrotka 2]
Zostaw mnie, ale nie przestawaj kochać potrzebuje chwili
Gdyby nie ty, to bym dzisiaj przechylił ostatniego drinka, z jebanej Tequili
Gdybym Cię dzisiaj zostawił tak samą, to bym się pomylił
Gadałbym sam do siebie jak wariat w chacie dużej dla familii
Wysoki sąd — to nie ja
Ale mam parę lat, aby to zwieńczył milion
Naprawiałem wiele razy siebie, zgubiłem narzędzia, zgubiłem nadzieje
Mikrofon mi sprzęgał, kiedy wolałem Cię — na koncercie
Zostaw to… bo lepiej nie będzie