834
Where have you been?
[Intro]
Yo, 834 - Denver, VNM, Boxi
Boxiego nie ma, ale chuj
Jeszcze będzie... ilu z Was nagrało płytę w Anglii kurwa?!

[Verse 1:VNM]
Prosto z Anglii, to nie jest zajebany pic na wodę
Myślałeś, że nie nagramy tu nic, o Boże
834, serce i styl, zacieram ręce, bo wiem, że od dziś pędzę po deal
Na CD nasi hejterzy piszą wiersze pod bit z Amigi
Trzeci palec, gadajcie leszcze tu z nim na migi
Bo, Denver bit, VNM flow, ten duet zawsze leszczy na części małe tu ciął
Boxi w Polsce robi dyplom, musi zdać go przecież
Trzymaj kciuki, za pół roku masz nas w komplecie
Teraz sprzedam ten rap, to nie jest Biblia
Rap to melanż, relaks i hajs, nie religia
Dla mnie, a typy są co za bity i flow obsraliby hajs, ej wisi mi to!
Bo nie biorę od starych na palenie i gin
A każdy się pyta "Ej Tomek, where have you been?"

[Ref. Denver]
VNM, gdzie się podziałeś, w Polsce Cię nie ma
Denver, gdzie wyjechałeś, jak Boxi się miewa?
Dajemy list do ziomów, Ty ślij to komuś
Że nagrywamy drugie demo tysiąc mil od domu
[2x]
[Verse 2: VNM]
Mówisz, że rymuję tylko o hajsie, morda na kłódkę
Bo ciekawe czy Ty kurwa byś zbudował tu budkę
Kupił kompa, przywiózł mixer i majka
Myśląc o tym czy na obiad zjesz pizzę, czy jajka
Czy w piątek wieczór piksa i night club
Czy posiedzisz z pyskiem przed TV, whisky i fajkach
Więc pieprzę teksty o rządzie, kulturze
Wypracowanie pisałem na polskiej maturze
Teraz robię ten rap, pierdolę ten fakt
Że jakiś łak chce w szkole tu grać
Szkoda mi was, pomyślcie co jakiś czas o życiu
Bo łatwo być dorosłym za hajs rodziców
Lat, mam dwadzieścia jeden, łeb jak dwadzieścia siedem
A przez ten rap na koncie funtów dwadzieścia dziewięć
Zarabiam sam na palenie i gin
A każdy się pyta "Ej Tomek, where have you been?"

[Ref. Denver]
VNM, gdzie się podziałeś, w Polsce Cię nie ma
Denver, gdzie wyjechałeś, jak Boxi się miewa?
Dajemy list do ziomów, Ty ślij to komuś
Że nagrywamy drugie demo tysiąc mil od domu
[2x]

[Verse 3: VNM]
Napierdalają w tym budynku te werble
My wiemy jak łączyć z sampli tych kilku tą pętlę
Chcemy ten hajs, jak na czarnym rynku za nerkę
Powiedz, czy widzisz niby w tym szwindlu hustlerkę ?
Bo, myśl co chcesz, nie żyję tą kulturą na co dzień
Żyję tylko tą muzą na co dzień, jak mogę
To we mnie płonie, jak ogień, a moje flow jest drogie
W kolejce po hajs stoję jak te gnoje
Za rogiem na głodzie, nie śpię, boli mnie to
Że jakiś fus się wybił, a nie spierdolił na dno
I zgarnie hajs, ja w Anglii muszę trzaskać hajs
Bo skarb państwa i stan płac nie wzrasta na dniach
Kurwa mać, chcę w chuj tych koncertów grać
Za koncert w końcu kilka tych papierków brać
Chcę mieć zawsze na palenie i gin
Niech przestaną się pytać "Ej Tomek, where have you been?"
[Ref. Denver]
VNM, gdzie się podziałeś, w Polsce Cię nie ma
Denver, gdzie wyjechałeś, jak Boxi się miewa?
Dajemy list do ziomów, Ty ślij to komuś
Że nagrywamy drugie demo tysiąc mil od domu
[2x]