White House Records
Latające Ryby
[Refren]
Płyną skalary. Świecą lasery
Lustrują dno sonary. Cicho szumią komputery
Coś świeci zza kotary. Gorący oddech Chimery
Siedem martwych śledzi na dnie patery błyszczy
[Break]
Ta myśl wyrasta jak atomowe grzyby
Klucznik nim odszedł, zdążył nakręcić tryby
Widzieli go nad ranem jak uchodził z koliby
Krzyczał, milczał, trochę pobył. Wybył
Szumią o tym wierzby, śpiewają wieloryby
Ponoć, atoli jakby bodaj jak gdyby
Lecą po niebie latające ryby
Lecą po niebie latające ryby
[Refren]
Płyną skalary. Świecą lasery
Lustrują dno sonary. Cicho szumią komputery
Coś świeci zza kotary. Gorący oddech Chimery
Siedem martwych śledzi na dnie patery błyszczy
[Zwrotka 1]
Płoną naftowe szyby. W dal siną suną Hummery
Z okien Fryderyk, ślepy karzeł przejął stery
Świt Wodnika Ery. Żurawie dziobią kontenery
Nad wzrostem plonów czuwa czujne oko kamery
Na niebie meteoryt. Cuda niewidy
W głowach zwidy:, niby Przyby-szewskie, niby Norwidy
Uciekam na odległe wyspy z tej Niby-niby
Po niebie defilują latające ryby
[Break]
Ta myśl wyrasta jak atomowe grzyby
Klucznik nim odszedł, zdążył nakręcić tryby
Widzieli go nad ranem jak uchodził z koliby
Krzyczał, milczał, trochę pobył. Wybył
Szumią o tym wierzby, śpiewają wieloryby
Ponoć, atoli jakby bodaj jak gdyby
Lecą po niebie latające ryby
Lecą po niebie latające ryby
[Zwrotka 2]
A gdyby tak zająć się życiem, milczeć na majku
Zamiast układać haiku. Lec na zimnym katafalku
Zdjąć buty. Wejść w rzeki prąd leniwy
Muchy pod lampą zatańczą taniec Siwy
Szron siwy wypełza nad ranem z lasu
Promień słońca. Początek końca to kwestia czasu
Tyle hałasu o nic. Lamentu, szczęku broni
Potu na skroni, rżenia dobijanych koni
Kół turkot. Kosmos. Podwórko. Cierpliwy papier
Strzelają w gwiazdy katedry rakiet
Chodź pokażę Ci wszechświat, dziś noc jest dobra
Dusznym upałem syta. Mrozu szronem ozdobna
Taka realna ale taka nieprawdopodobna
Mina diabelna, choć taka bogobojna
Pora nastawić czaju, pora nastroić struny
Z wilkami wyć do luny, miast pompować koło fortuny
[Break]
Ta myśl wyrasta jak atomowe grzyby
Klucznik nim odszedł, zdążył nakręcić tryby
Widzieli go nad ranem jak uchodził z koliby
Krzyczał, milczał, trochę pobył. Wybył
Szumią o tym wierzby, śpiewają wieloryby
Ponoć, atoli jakby bodaj jak gdyby
Lecą po niebie latające ryby
Lecą po niebie latające ryby
[Refren]
Płyną skalary. Świecą lasery
Lustrują dno sonary. Cicho szumią komputery
Coś świeci zza kotary. Gorący oddech Chimery
Siedem martwych śledzi na dnie patery błyszczy
Płyną skalary. Świecą lasery
Lustrują dno sonary. Cicho szumią komputery
Coś świeci zza kotary. Gorący oddech Chimery
Siedem martwych śledzi na dnie patery błyszczy