Małach
Palę
[Zwrotka 1]:
Bity, wersy, kartki – palę
Loga, nazwy, marki – palę
Ciuchy, szmaty, but – palę
Zdrowy, chory, skuty – palę
W Każde auto wsiadam - palę
Piszę, słucham, gadam – palę
Siedzę, idę, biegnę – palę
Zawsze jak się wścieknę – palę
Sukces, foty, brawa - palę
Wpierdol, padłeś, wstawaj! – palę
Lato, upał, duszno - palę
Zima i piździ i chuj w to – palę
Trasa, korek, jadę – palę
Słucham damy rade - pale
Covid, grypa, pieprze
Może łyka?
Nie chcę!

[Refren]:
Coś jak z nieba grom
Co jak jebnie to nie trzeba tego zbierać ziom
Tutaj leży ląd pierwszy go odpale - nie zobaczysz kiedy, skąd
Coś jak z nieba grom
Co jak jebnie to nie trzeba tego zbierać ziom
Tutaj leży ląd pierwszy go odpale - nie zobaczysz kiedy, skąd
[Zwrotka 2]:
Czego się nie dotknę palę wszystkie ślady
Palę każdy refren, każdą zwrotkę
Łapie wdecha się nie cofnę
A jak potknę — wstaje
Już nie jestem małych chłopcem (yh yh)
Po koncercie możesz foty
Ale najpierw zrobie ogień
Powiesz kurwa on jest kotem! (a a)
Lecę jak samolotem
Jak osiągnę to, co chce
To spalę to, a potem zgniotę
Wróć do domu, lepiej
Zrobiło się ciemno
Ja jak się zgubie
To poradzę sobie tu na pewno
Noc i dzień mnie klepie
Dla mnie wszystko jedno
I tak to co zrobię, zapamiętasz
Zapomnisz nie prędko
Hip hop to emocje
Tak jak jebany ogień
Nie raz któryś ziom się zwruszył
Jak mu przewijałem zwrotę
Nimi się zaopiekuje, siebie nie zawiodę
Czasem dom jak hotel, ale najpierw spalę wrócę potem
[Refren]:
Coś jak z nieba grom
Co jak jebnie to nie trzeba tego zbierać ziom
Tutaj leży ląd pierwszy go odpale - nie zobaczysz kiedy, skąd
Coś jak z nieba grom
Co jak jebnie to nie trzeba tego zbierać ziom
Tutaj leży ląd pierwszy go odpale - nie zobaczysz kiedy, skąd

[Outro: Skrecze]
Ogień w rękach mam...
Ej to jest więcej niż pewne...
Ja znam się na tym..
Wyrywam się spod kontroli...
Palę majki, palę majki - tak jakbym palił fajki...
Ty wiesz, że jest najgrubiej...
Czujesz, czujesz to?...
Kruszę i palę, kruszę i palę...