Małach & Rufuz
Żeby robić rap
[Zwrotka 1: Małach]
Chce zobaczyć wasze ręce pośród świateł na koncercie
I zbiję pionę Ci na wejście pod scenę wjedźcie
Znasz numery jak tu jesteś i nie lecą na esce
Choć paru w sklepach do kupienia wreszcie
Nie to co wcześniej gdzie nawijana zwrotka
Przez telefon do ziomka - tak było co dnia
Hip Hop mnie spotkał i bita piątka jest z nim co dzień
Jak wtedy tak i dzisiaj, czy w studiu czy w samochodzie
Wiem że nie w modzie jest ten sampel
Dla mnie to nie ważne, robię rap i mam wyobraźnię
Robię rap a zajawa mi nie zgaśnie
Zapada zmrok, pewny krok, nagrywam to właśnie
Patrz się jak chcesz na mnie i mi zazdrość
Wiele razy miałem sam dość, wyszedłem stamtąd
Wiele razy [?] a nie gram w zdrapki
Wiele razy był tak ważny jak słowa matki
[Refren] x2
My dalej mamy fart by robić rap
Powiedz czy jesteś tego wart, by robić rap?
Ile jesteś w stanie dać żeby robić rap
(Chcesz robić rap?) Tak się robi rap
[Zwrotka 2: Rufuz]
Ja tu szedłem, szedłem jakieś dobre 10 lat
Szedłem, szedłem, poznałem też gości smak
Robię to jak to czuję i umiem
Od kołyski do trumien a problem masz Ty
Jak coś nie pasuje, w końcu Projekt Independent
To w studio czy na kolędę, to czytaj MR4
Jeszcze bardziej szczery, typów dwóch znów w adaptery
To wychodzi na plus jak najlepszy susz żaden steryd
Dla typków i ich maniurek
Co lubią się odpalić by to wrzucić w chmurę
To dobre granie, nie zmieniane zdanie
By tutaj rap robić nie wzbudzę w podziw, nie o hajs chodzi
By cały kraj zdobyć, raz pomyśl
To stary skład nowych czasów dożył
To masz na fartach [?]
To z tego miejsca wita podziemia Cię liga pierwsza
[Refren] x2
My dalej mamy fart by robić rap
Powiedz czy jesteś tego wart, by robić rap?
Ile jesteś w stanie dać żeby robić rap
Chcesz robić rap? (Tak się robi rap)