Małach & Rufuz
Ksywki i podwórka Remix
Handel jak Allegro
Od tych co za długi w końcu zdechną
Kokaina za sto kafli w kredo
Dwa dni, nie ma floty, nie ma też białego
Dwa dni, morda wita się z glebą
Mówił, że na dniach odda
Telefon, groźba, skopana morda
Jak ty się prowadzisz – popatrz
Kiedyś mówił luz, to tylko koka
Ksywki i podwórka, za zwłokę burda
To ulicy górna półka, kurwa
Ksywki i podwórka
Pieniądze, striptiz, wódka
Skumaj świeży sort
Ktoś wziął kilo skuna
Takich jak ty tutaj w chuj znam
Nie wpierdalam na balety w lustra
Mówisz luz tam?
Pengi, ścierki i kokosy
Klienci co im nigdy dosyć
Mówią odlot extreme, wciągaj kreski
Chłopaku wierz mi
Jednak pisze teksty, pierdolę ten styl
Ten styl, właśnie tak (yh!)
To podwórka i ksywki wykmiń
Koneksje, telefony, dziwki
Dresy, flota, układy zobacz
Nowe felgi ktoś ma
Pyta ktoś tam, czy nie załatwię coś tam, prośba (groźba)
/2x
Siemanko morda
Dasz nam to co chcemy to daj kontakt, znów ktoś tam mówie szatana wciąga
Ja lolka od lat
Paru typów, wódka tutaj co dnia
[???] 200 gramów, faja wodna
Nie pytaj co mi los dał
Nie wpierdalam zadłużenia w lombard
Gdy pożyczam becel, zawsze oddam tu
Zapach Montan i do psów kontakt, bo było głośno
Podpierdolił jakiś aktor - znam to!
Jak jointy za fante albo dumna suka wsiada w czyjeś auto
I daje dupy bananowi, chuj
Dla niej tak pokazać się warto
To podwórka i ksywki
Hajs szybki przykmiń
Patrz, hajs za dragi daj, szybko idź z tym
Przeżyjesz tu jak jesteś bystry
Miej honor i dume
I potencjał nad wszystkich
Pamiętaj o bliskich Ci (wszystkich!)
I pamiętaj o bliskich Ci
To podwórka i ksywki wykmiń
Koneksje, telefony, dziwki
Dresy, flota, układy zobacz
Nowe felgi ktoś ma
Pyta ktoś tam, czy nie załatwię coś tam, prośba (groźba)
/2x
Skrecze:
Popatrz, to tylko koka
Dwa dni, morda wita się z glebą
Sampel:
Jeszcze jedno, dillowanie rąk nie brudzi