Gimpson
Przetrwanie (Rap o Don’t Starve)
[Zwrotka 1]
Kiedy wchodziłem w ten świat nie wiedziałem co mnie czeka
Trzeba rozpalić ognisko nim psy gończe zaczną szczekać
Szybko chwytam za włócznię, zakładam zbroję
Będę toczył walkę z przeciwnikiem, tak długo jak stoję
Z jednej strony wielki drzewiec, zmierza w moją stronę
Ucieczki nie ma, zaraz spłonę , wszędzie pająki rozwścieczone
Daję drała przerażony, dosięgają mnie już szpony
Do poziomu wielkiej bestii rośnie pająk jaskiniowy

[Zwrotka 2]
Noc nadciąga, ciemność już nadchodzi
Jest tu skrajnie niebezpiecznie, więc nie pozwól się zagłodzić
Nie wiesz o co chodzi? to jebany survival
Musisz przetrwać, nie licz na oklaski ani wiwat
Maxwell ciągle obserwuje, z twych porażek kpi okrutnie
Nie daj mu tej satysfakcji, doczekaj jutra
Potwory wyciągają, ręce w twym kierunku
Lepiej pilnuj ogniska i ucz się fechtunku

[Zwrotka 3]
W okrutnym świecie Don't Starve litości nie ma
Czy zrobiłeś już zapasy, przecież zaraz przyjdzie zima?
Nie jesteś tu myśliwym, lecz spłoszoną zwierzyną
Jeśli się nie przygotujesz, czeka Cię smutny finał
Bo im szybciej ja nawijam, tym szybciej ty się rozwijasz
Tu maszyna, tam maszyna, znów Cię atakuje świnia
Nie chcesz robić sobie wrogów, myślisz że to jakaś ściema
Niestety, mój przyjacielu, odwrotu już nie ma!