[Verse I]
Mój ziom kręci pizze, by mieć szelest
Inny nosi tace z piskiem i jedzeniem
Ja wakacje przesiedziałem z komputerem (i se grałem)
I robiłem takie bity, że ja jebie (CO?!)
Robię flotę ziom nie muszę być kelnerem
Nikt nie doi ze mnie hajsu, sam odbiorę sobie przelew
Wczoraj nagrywałem hicior z Kartkym, dzisiaj robię z Gedzem
I już się zaczynam martwić, co będzie jak zjem tę scenę
Moje życie to jest przedziwności szereg
Wczoraj byłem organistą, dzisiaj znów jestem raperem
Wczoraj studiowałem w Wińsko, dzisiaj myk na uniwerek
Ty się nie otwieraj pizdo, jak nie umiesz iść przed siebie
Młody V

[Bridge]x2
Wszyscy lecą tu tak samo
Gucci, Louis, Fendi, siano
Jestem nową rapu falą
Tańczę mambo italiano

[Chorus]x2
Jager w moich kubkach
THC w bibułkach
QQ na koszulkach, ja zostaję tu do jutra
Ku-ku-kurwy na studniówkach chcą nam dawać alko
Nie mam czasu, muszę tańczyć italiano mambo
[Verse 2]
Jedna wiara, jeden skład - QueQuality Gang
Na starcie mówili "Wiki drugi Adi Nowak"
Potem inni nie lubi mnie, bo nie lubię Zeamsona
Hejcie luzuj łap za browar, potem łapcie mnie za słowa
Hejter w necie tak cię kocham, kocham ty idiotko moja
Pcham na bloki taki towar, że twój diler zbankrutował
Laps nie ogar macie kał tu w głowach jak ludzka stonoga
Bitów jeszcze kraść nie pora, nikt mi nigdy nie kupował
Jedna rada od Wiktora patrz czy swojak, pozdro ziomal
Twoja panna jak Maria Panna będzie pozdrowiona
Patrz na tego kurwiszona, co się pcha na patisona
Chyba pora kończyć showa, mordo taki z tego morał
Rap mnie jeszcze nie pochował, VBSik z fartem, piona
Joł
Rozjebany

[Bridge]x2
Wszyscy lecą tu tak samo
Gucci, Loui, Fendi, siano
Jestem nową rapu falą
Tańczę mambo italiano

[Outro]
Jedna wiara, jeden skład - QueQuality Gang
Jedna wiara, jeden skład - QueQuality Gang
Jedna wiara, jeden skład - QueQuality Gang
Jedna wiara, jeden skład - QueQuality Gang