Lubię gdy on trzyma tam swoje łapy, lubię ostre trapy, wrapy
Lubię trajbale i bale i miłe lale
Nie lubię gdy mi odpierdale
Lubię gdy stanik trzyma mocno cycki, opina je
Lubię drina
Nie lubię push-upów, bo obciach
Ale lubię gdy liże podparty na łokciach
Nie przepadam za przegrywaniem i nie odpisywaniem
Nie lubię tofu, wasabi uwielbiam
Węgle, węgle, węgle
Ostro bez końca i pieczenie słońca
Nie za bardzo w moim guście jest siedzieć po turecku
Ale turecką herbatę już lubię i kebaba o trzeciej w klubie
W nocy
Nie! Lubię mówić „pomocy”
Nie! Lubię hawajskiej pizzy
Lubię ładne dziewczyny i czipsy
Włosy, pornosy, brak kosy
Z serem naczosy i talie osy
Ale nie lubię gdy wciągają nosy
Bo to syf, a potem donosy
Lubię jak chłopcy mówią, że dosyć
Nie lubię krytyki, lubię zachwyty, wkurwia mnie gdy blat nieumyty, miło gdy on niewyżyty
Buty moje faworyty
Lubię słyszeć śmiechy, stuknięcie szklanek, lubię późny poranek, nie lubię kajdanek
I źle się czuje gdy ciągle to ja proponuję
Nosić za duża bluzę jakiegoś typa i całować się na przypał
Lubię szaleństwo takie jak seks na tylnym siedzeniu Jeepa
Kradzież wózka w sklepie, nie lubię gdy ktoś po plecach mnie klepie
Mam na myśli tak serio - fizycznie
Klepanie po plecach traktuję panicznie
Wkurwiam się gdy siedzi za długo w necie
Zamiast gapić się na stringi, które robię ze zwykłych majtek przecież
Lubię gdy wyciera podłogę, lubię gdy już więcej nie mogę
Lubię tofi na torsie, chodzić do kina, nie lubię słowa eks-dziewczyna
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Masz Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Masz Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
Lubię w sobie dobry humor, gdy przed snem się uśmiecham do ściany
Nie tęsknie do mamy
Nie lubię momentów gdy on najebany
Alkooceany
Mam lękowe stany
Wstyd jak czyta mi wiadomości, typ całkiem bez czułości
Lubię jeziora i skok na golasa i lubię twojego kutasa
Lubię to słowo, lubię gdy inni się burzą na słowa
Lubię wszystko od nowa
Lubię na opak, lubię gdy dotyka mnie tylko chłopak
Lubię smutne piosenki i łzy w powiece, o, i wstydzę się mówić w aptece po
Nie lubię pogrzebów w kościele, bardzo lubię białe pościele
Kocham trzymać się za ręce i nie musi być nic więcej
Bo lubię uczucie bycia utrzymaną, ale nie lubię być w brzuch kopaną
Pamiętam jak kiedyś mnie kopnął ten koleś i straciłam wiarę w facetów na moment
Ale mi przeszło bo jestem naiwna, nie lubię być winna, lubię być dziwna
Glonojadów nie lubię, ale szczeniaki uwielbiam, bo są puchate i z łapkami
Lubię oklaski między piosenkami
Napompowane usta nie są w moim guście, nie mówiąc już o biuście, ale patrzę chętnie więc przesuń się, sorry
Lubię być sexy, ale nie dla tych co lubią audi
A ja kocham to co robi Gaudi
Lubię katedry, kościoły i nie lubię szkoły, bo
Chora głowa mi każe być zawsze najlepszą
A ja lubię patrzeć na to jak się pieprzą i lubię grilla
Nie lubię Feela
Lubię być w szpilach
Lubię flirt w tej pierwszej fazie, nie lubię gdy on mówi „na razie”
Czasem mówię, że się zabiję i za dużo piję
Lubię filmy Woodiego Allena, nie lubię imienia Selena, nie przepadam za typem, który wita mnie „siema”
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Masz Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
It’s a trap
Masz Pro8l3m
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
Nie lubię sukienki mamy, w której musieliśmy ją pochować. Lubię się dobrze zachować, bo czuję się potrzebna, lubię gdy mówisz na mnie „królewna”. Lubię imię „Ewa”, przyjaźnie z dziewczynami, malowanie paznokci w pidżamie i obrazy na ścianie. Nie lubię paprochów na dywanie, gadania o sprzętach, o kablach, zużytych baterii. Nie lubię mieć cię w dupie, bo wiem, że wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że może już cię nie kocham. Nie lubię kończyć związków, ale lubię gdy coś się kończy. Lubię zmiany, nie lubię dostawać piany, ale w wannie już lubię
Lubię „XD” na fejsbuku i ulicę Harajuku
Lubię randki z romantyzmem, nie z pietyzmem
Bo gdy facet przesadza i lubi być księciem to są ciepłe kluchy
Ja wolę aldente
Lubię momenty przegięte
Rozmowy ucięte, miny nienadęte
Komplementy bezpośrednie i rozmiary nosić średnie
Spać trzynaście godzin dziennie, nie lubię gdy mu więdnie
W Samie lubię na śniadanie, gdy się czubię to nie lubię gdy on kłamie
I bagietki rano świeże, w Boga nie wierzę
Amen!
Kocham jeść krewetki, kocham z Ikei serwetki, mam bzika na punkcie czystości, lubię wyznania miłości. Imponują mi często ludzie, lubię się od nich uczyć, a najbardziej przepadam za typem osób, co na wszystko znajdą jakiś sposób. Nie lubię malkontentów, instagramowych kontentów, blogerek ze słabą dykcją i książek z bajkową fikcją. Czasami nie lubię czytać i bardzo się tego wstydzę, szczególnie gdy on czyta dużo, lubię chlupnąć kałużą
Coś cie trapi?
Trapowe opowiadanie
To tylko atrapa
Masz Pro8l3m
Coś cie trapi?
Trapowe opowiadanie
To tylko atrapa
Lubię pisać co lubię i czego nie lubię, bo jak to czytasz, to myślisz tylko o mnie. Widzisz stos zdań o tym co lubię i o tym czego nie lubię, i uwala ci się w głowie jaka jestem, a jaka nie jestem. I albo po tym tekście mnie lubisz albo mnie nie lubisz. Choć niby nic on nie znaczy, bo to tylko zbiór jakichś rzeczy, to i tak już masz o mnie jakieś zdanie. Prawda kochanie?
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?