Oxon
Nora
[Zwrotka 1]
Zapada zmrok, nie wynurzam się już dzisiaj z nory
Stop zamuła, na to jakiś musi być algorytm
Mulę znów jak pizda, będę gnić tak od lenistwa chory
Jak mam się do życia brać jak widzę same dystraktory?
Dziś czuję że białą kartka uporczywie woła mnie
I czuję się niczym zamknięty w Arkham, uwalniam w tych zwrotkach gniew
A więc dzisiaj sobie nie przejdę misji żadnej, nie nadrobię epizodu
Kij że z sieci filmy skradłem, dam na kartce skilli dowód
Że jest fajnie nie wystarczy, mam by miażdzyć lepszy powód
Nie pędzę na szczyt jak każdy jeden, wierzę w innych bogów

Dobra, może trochę bym luksusu zażył
Apartment, pokojówkę wypas full i dwóch kucharzy
Uśmiecham się do luster ile się rozkurwu zdarzy
Z robotą jesteś w dupie, możesz se po chuju marzyć
Te, musisz mnie tak tłamsić? Dopiero zaczynam super tripa
Na co mi się żalisz? Nie przypominaj, że w kurwę przypał
Sam ze sobą w bani rozkminiam, że skill to już elita
Inni jakoś mi nie mówią "VIP to w sumie lipa!"

[Outro]
- Halko! Siema!
- Siema!
- Co tam robisz?
- Wiesz co...
- Znowu nagrywasz smutne piosenki o tym, jak ci źle, jak bardzo chcesz się wybić?
- Kurwa, skąd wiesz?
- Chodź na melanż
- Dobra!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]