B.O.K.
Legion głosów
[Zwrotka 1]
Tak bardzo chciałbym już przestać gadać
Tak długo szukałem prawdy w tych tekstach
Znalazłem, jest tylko jedna - blaga
Nie, nie jestem ziomkiem co "r" nie wymawia
Choć chciałbym, bo żeby powiedzieć bragga
Musiałbym powtarzać: "blaga, blaga"
Plaga, wymyśliłem siebie i ciebie
I bajki o niebie i powszednim chlebie
I powszechnym krzewieniu idei postępu
Wierzę, że nauczę zwierzę myśleć
Lecz nauczyłem tylko paplać
Skrzyżowałem papugę z małpą
Rzadko potrafi zrobić coś innego niż powtarzać cudze i klaskać
Sobie. (Sobie.) Nie będę głaskać po głowie
Raczej w połowie zmniejszę pogłowie
Może pomoże to na entropię
Co co dzień rośnie, jak ropień, by pęknąć! (by pęknąć!)
Dość kuriozalny to podstęp
Który sam na siebie za sprawą siebie
Z właściwej sobie istoty wciąż planuje postęp (skanuję postęp)

Jak postępujesz? Że niby w zgodzie ze mną?
Ja jestem czystą pragmą, nie używaj mego potencjału nadaremno
Nadproduktywność, mnożenie bez potrzeby
Robisz to dla pieniędzy, dla mnie pieniądz to relikt (to relikt)
[Zwrotka 2]
Ruchomy wiszący podnośnik, służący do oprawiania bydła bynajmniej nie w ramy
To węgielny kamyk, podstawa postawy
Zarządców tworzących współczesny świat pracy
Wydajność! Wydajność! Jak zwiększyć ją?
Miał nagłą jasność pan Henry Ford
Metody z rzeźni przenosząc łatwo do fabryk
I stoisz przed taśmą, ziom (taśmą, ziom)
Tak się składa Babilon z miliona nie znaczących części
I każdy z was ma w nim swe spore udziały, choć nikt oficjalnie nie przyłożył ręki
Skąd! Odpowiedzialność wystarczy lekko rozpro-oszyć
By ofiary przestały być warte pomocy
Cały świat patrzy na głód, lecz co można zrobić?; efekt widza
Milczenie jest złotem, jak zwykle wam powie i po plecach poklepie Midas (poklepie Midas)
Tak, illuminaci są winni za Waszą głupotę i bierność
Nie, nie wytłumaczysz złym światem totalnej inercji, przynajmniej przede mną

Znam Cię na wylot, Biszu, chciałbyś być przezroczysty?
To w sumie w Twoim stylu poprosić rozum o egzorcyzmy
Czy jesteś gotów na lot ad absurdum w ciemność losu?
By znaleźć spokój, wyrzuć z siebie ten Legion Głosów!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...!
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...!
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...!
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...!