Kacper HTA
Miasto grzechu
Refren (Kacper HTA)
Tu dzieciaki ćpają, dopalacze nosy
Sztuki foty walą
Chuligani kosy
Ziomki boty palą
Leszcze palą mosty
Leszcze palą mosty
Chuj wbijamy w wasze propsy

Zwrotka (Kacper HTA)
Chciałbyś się urodzić jeszcze raz gdzie indziej
Wiem, że bardzo boli pierdolone życie
Wczoraj był na szczycie, dzisiaj jest nigdzie
Nigdy nie wiesz sam co przyniesie nowy tydzień
Widzisz jak szczekają lubią toczyć pianę
Ściskam gardło smyczą, dopinam kaganiec
Wczoraj z diabłem taniec (ej) “Kamienie na szaniec” (szaniec)
Wracam z nową siłą, miażdżę jak jebany walec

Refren (Kacper HTA)
Tu dzieciaki ćpają, dopalacze nosy
Sztuki foty walą
Chuligani kosy
Ziomki boty palą
Leszcze palą mosty
Leszcze palą mosty
Chuj wbijamy w wasze propsy
Zwrotka (Kacper HTA)
Dzisiaj chciałbyś umrzeć
Wszystko jest bez sensu
„[?]”
Koniec kurwa stresu
Jesteś z marginesu
Nie wstydzisz się dresu
Bloki Cię nauczyły co zrobisz jak brak cashu
Młode kurwy płaczą
Wszystko ma pod nosem (jebać)
Niech doceniom co mają
Rozpacza nad losem
Jak byłem młokosem
Wszystko było proste (proste)
Jebać sentymenty
Biorę co mi dał los ten

Refren (Kacper HTA)
Tu dzieciaki ćpają, dopalacze nosy
Sztuki foty walą
Chuligani kosy
Ziomki boty palą
Leszcze palą mosty
Leszcze palą mosty
Chuj wbijamy w wasze propsy
Zwrotka (Szpaku)
Kusiły z bloków ziomali
Grzech żeby płynąć z nimi
Nurt tej rzeki wyniósł
Rzeczy do lombardu
Wtedy zostałem kotem
A nie walem koki dziwko
5.10.15 chuj tam wziąłem kratę
Nie mam czasu mówić
Co tam panie raper
Zarabiamy pape
Już nie czekam na wypłatę
Grzechoczą grzech jak wąż
I mnie kusi ciągle
Bo pamiętam te czasy
Kiedy focha miał pieniążek (co)
Nie mam czasu na twe zdanie
Liczy się tu tylko moje
A na resztę wyjebane
Ta scena to megazord
Steruje umysłami
Ciągle pytają typy
Czy tu czegoś nie nagramy
Jakie gramy dawaj kilo moim kotom
Leci chmura i to nie parowy pociąg
Jebać jebać Kacper Simba
Skręca peta
Refren (Kacper HTA)
Tu dzieciaki ćpają, dopalacze nosy
Sztuki foty walą
Chuligani kosy
Ziomki boty palą
Leszcze palą mosty
Leszcze palą mosty
Chuj wbijamy w wasze propsy