[Zwrotka 1: Sendek]
Życie jak nałóg - najgorszy z koszmarów
W kiermanie masz dwie dychy, a chciałbyś 10 dolarów
Gdy nie masz planów tym bardziej możliwości
Z każdym nowym dniem wzrasta w Tobie poziom złości
Wstajesz wkurwiony, bo wiesz, że znów to samo
Miałeś być zarobiony ale się nie udało
Próbujesz dalej, bo przecież się nie poddasz
Masz w myśli jakąś dychę na lamusie, co go spotkasz
Ale wyrok za dużo, a za mało zarobku
Na szczęście głos rozsądku dusi ten pomysł zarobku
Masz związane prawem ręce, a głód ściska Twój żołądek
Waleczne serce niczym na froncie żołnierz
Wszystko w Twoich rękach - Ty decydujesz ziomek
Wszystko w Twoich rękach - jak zakręcisz kołem
W końcu przyfarcisz, wystarczy jeden moment
I wszystko się ułoży jak wybrałeś dobrą drogę
[Refren: Sendek]
Gorąca krew, serce lwie, myśli twarde jak stal
Głęboki wdech, twarda pięść, do celu ciągle gnać
Kontaktów sieć, sprytny łeb, nigdy się nie bać
Robić swoje, godnie żyć, nigdy nie liczyć strat
[Zwrotka 2: Nizioł]
Jeden żyje w świadomości, drugi klapki ma na oczach
Obraz zwykłej codzienności, w której musisz zdobyć pokarm
Jak trwoga do Boga, słowa "Wszystko w twoich rękach"
Pewniak, ważniejsze są czyny niż bezustanna udręka
Tu dla nas świeci słońce, docelowe punkty mamy
I nie damy sobie wmówić, że ludzi gubi paraliż
Mądrze dobrze, obierz obieg, wymierz siły na zamiary
Sobie sobie robię swoje i widoczek w tym spełniamy
A Ty masz dwie ręce, masz dwie nogi, jedne serce, umysł zdrowy
Czego więcej Ci potrzeba, by się z tym nie zgodzić?
Robić, latać czy chachmęcić, wszędzie potrzebujesz ręki
Ryzyko zważone, przyzwyczajone patenty
[Zwrotka 3: Kacper]
Ja nie umiem żyć bez ryzyka i co by nie było witam w świecie
Gdzie adrenalina znika tylko na chwilę
Kwita NON, Szajka, grad rymów na majkach
Szanujemy rap razem, jak jedna banda
Wysokie obroty, Rybnik, Huta, Białystok
Wychowani na ulicach, miną łzy, zapada zmrok
Mamy moc, robię krok, stawiam na muzykę
Ziomuś choć tu, noc, zobacz jak smakuje życie
I albo je dziś chwytasz lub znikasz jak w złocie Midas
Czy nie osiadasz na laurach i robisz by było wypas
Sterujemy własnym życiem zapierdalając pod prąd
Kiedy wiatr wieje mi w oczy nie jak chorągiewka bądź
Jestem Stąd, kocham życie tak mocno jak nienawidzę
Dlatego ponadczasowo wyznaję Vide Cul Fide
Wiele bitew, jedna wojna, by kiedyś głowa spokojna
Tu psychika musi mocna być, jeśli chcesz kurwa zostać
Wiem do kogo idę i bilet mam w jedną stronę widzę
Jeśli ktoś stanie naprzeciw życie jak z tysiąca brzytew
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
[Refren: Sendek]
Gorąca krew, serce lwie, myśli twarde jak stal
Głęboki wdech, twarda pięść, do celu ciągle gnać
Kontaktów sieć, sprytny łeb, nigdy się nie bać
Robić swoje, godnie żyć, nigdy nie liczyć strat
[Zwrotka 4: Egon]
Jestem z tych, co słowa ważą
Z tych, co swoich nie zostawią
Zasady są święte - to pamiętam!
Jak ten bit, mocny szczyt amsterdamskich liści
NDW, Szajka, NON nie dla hajsu czy korzyści
Cały czas jadę, jechać z tym będę
Dałeś dupy, Twe życie jest błędem
Ze mną twarze pewne
Reggaeton, Reggaeton, bandyckie tempo
Jesteś bracie z nami, to lecimy drogą ciemną
Gdzie nie ma manekinów, gdzie ludzie żyją z czynów
Gdzie jesteś? Tu Cię nie ma w parę minut
Nie dla wszystkich droga, nie dla wszystkich popatrz
NDW teraz wjeżdża musisz umieć się zachować
Kontrolować ruchy, bo fałszywi są wszędzie
Frajer to frajer, tak było jest i będzie
Jeśli masz coś na sumieniu za hajs Ci to nie przejdzie
Składam ręce ku górze - Dzień Sądu nadejdzie
[Zwrotka 5: Oscar]
Twój los w Twoich rękach, co zadecydujesz
Wykorzystasz szansę czy ją zmarnujesz?
Którą z dróg wybierzesz, kiedy pusty karman?
Gniew daje ryzyko na ulicach tego miasta
W kraju na wyjazdach, uważaj linia cienka
Kombinuj bratku tak, by nie skończyć na N-kach
Nuta śródmiejskiego getta, poczuj moc, odpal skręta
Ganja Mafia, NDW, Szajka, NON Koneksja
Wszystko w Twoich rękach, co zadecydujesz
Ten szampana nie pije kto ryzyka nie smakuje
Legalnie pracujesz, walisz w kieszeń, kombinujesz
Czekasz , co los Ci przyniesie, nie masz nic jak nie próbujesz
Szanujesz ludzi, jebać to kurewstwo całe
Wiele razy możesz upaść tym umacniaj swoją wiarę
Nic nie dzieje się przypadkiem życie ułożonym planem
Może wystarczy poprosić, a wszystko nam będzie dane?
Z fartem!