[Tekst piosenki "Traffic"]
[Zwrotka 1]
I co z tego, że pochodzę z patologii jak wielu
Żeby wyjść z tego gówna szedłem uparcie do celu
Mogłem zostać jak większość i się stoczyć lub siedzieć
Albo wyjechać za granicę, gdzie łatwo o proceder
Znam wypalone przyjaźnie, widziałem zdrady najgorsze
I co najbliżsi są gotowi zrobić kurwa za forsę
Nie jestem z wielkiego miasta, nie mam od bliskich supportu
A na muzyce zjadłem zęby jakby to była część sportu
Stoję w korku w kolejce po pierdolone szczęście
Wokół mnie figury z wosku chcą się rozpychać o miejsce
Zostawisz serce na tacy, oni pójdą po sztućce
Mimo, że nie są jak Dahmer, chcieliby deptać mój sukces
Został mi ostatni żeton i dalej stoje w tej budce
Został mi ostatni żeton, nie mam gdzie dzwonić, to smutne
Ziom to szczerość, nie jestem za stary na łzy
Lecę po swoje i nie zejdę na psy
[Refren]
I co z tego
Że zaliczyłeś gorsze dni
Nie ma czasu, żeby patrzeć na ten świat przez łzy
I co z tego
Na przekór wszystkim ja i ty
Pośród spalonych mostów nasze sny
I co z tego
Że zaliczyłeś gorsze dni
Nie ma czasu, żeby patrzeć na ten świat przez łzy
I co z tego
Na przekór wszystkim ja i ty
Pośród spalonych mostów nasze sny
[Zwrotka 2]
M4 na siedem osób jak wielu z osiemdziesiątych
Inaczej człowiek szanował pieniądze na cztery konty
Chcieli w mówić że jestem skazany na ból
Chociaż byliśmy ofiarami zawsze działam na pół
Od wkurwionego dzieciaka którego jaral nielegal
Przez małolata a dziś to chce być tatą na medal
Pochodzenia się nie wypre bo to że wstyd
W jednej kładce wychowują się złodzieje i psy
Nauczyciele, dzieci sportu z talentem do gry
Dziś po środku tego stoimy my
Nie dajcie wmówić sobie że jesteście z gorszej gliny
To kim jesteśmy nie mówi pochodzenie lecz czyny
To jak szermierka ma rymy ja nie zawiodę rodziny
Przymierzam wierszy do pętli, no a nie pętlę do szyi
Nie zaczaruje jak hudini rzucam prawdę na blat
Właśnie tego uczyli mnie zimny świat
[Refren]
I co z tego
Że zaliczyłeś gorsze dni
Nie ma czasu, żeby patrzeć na ten świat przez łzy
I co z tego
Na przekór wszystkim ja i ty
Pośród spalonych mostów nasze sny
I co z tego
Że zaliczyłeś gorsze dni
Nie ma czasu, żeby patrzeć na ten świat przez łzy
I co z tego
Na przekór wszystkim ja i ty
Pośród spalonych mostów nasze sny