Jongmen
Chill
[Intro: Magda Grochowska]
Dobranoc we dwoje tak rzadko zdarza się
A jednak w głowie tkwi
Dobranoc we dwoje
O krok ode mnie jest niepokój, ja i ty
O czym myślisz, kiedy milczę, zanim jeszcze słońce wstanie
Na co czekasz, kiedy stygnę, niemych słów spokojny taniec
Co odpowiesz, kiedy zgasnę, kiedy się zamienię w kamień
Nim zamilknę, nim upadnę, zanim znów zastygnie kamień

[Zwrotka: Jongmen]
Odpycha mnie to samo, co mnie przyciąga
Znana ci siła wody, ognia
Każda dusza głodna doznań
Chodź, przyjdź, dotknij, poznaj
Życie krótkie, by żyć w samotności
Co warte jest, gdy brat w niemiłości
Co warte życie w stresie, w złości
Spokój, niepokój też czasem gości
Ale ważne, by wyrwać się
Uwierz, że możesz, wiem, że chcesz
Każdy potrafi, więc ty też
Nie ma co czekać, w swoje ręce bierz los
Jest noc czarna, szeroka
Za chwilę dzień spojrzy z wysoka
Pokaż całemu światu, nie pokazuj nic
Sam wiesz, gdzie prawda, a gdzie na wodę pic
[Refren: Jongmen & Magda Grochowska]
Nie umiem tkwić w tym, roznosi mnie od środka
Nie chcę już śnić o tym, co mnie jutro spotka
Odpycha mnie to samo, co ciągnie mnie do ciebie
Odpycha cię to samo, co ciągnie do mnie cię
Nie umiem tkwić w tym, roznosi mnie od środka
Nie chcę już śnić o tym, co mnie jutro spotka
Odpycha mnie to samo, co ciągnie mnie do ciebie
Odpycha cię to samo, co ciągnie do mnie cię