Żabson
Taling Ngam
[Zwrotka 1: Borixon]
Moja sakwa nie jest duża, mieści tam piterek, a w niej mam kilka monetek na obiadek i deserek
Mój pokoik nie jest duży, leży tam materek, na nim ja i jak wymyślę to spadniecie ze skrzesełek
Kiedyś wystrzeliłem, jak korek od szampana, będzie z tego kilka książek i wypracowania
Opierdalam z ziomkiem tu chicken satay'a i mam pierdolnięcie jak z chaweng’u do lamaia
O ósmej rano czeka na mnie z lodem cały bath, ale zjadłem na śniadaniе sobie ładnych pare gram

[Refren: Borixon]
Na tym wzgórzu stoi dom w dzielnicy Taling Ngam
Sami wzięliśmy sе to czego tu nie dali nam

[Zwrotka 2: Żabson]
U grubego w środku zakazali palić stuff, lepsze to niż kara śmierci albo dwadzieścia pięć lat
Wchodzę 120 w zakręt na skuterze ADV, nie wiem czy to jest naprawdę, czy to tylko jakaś gra
Wszędzie w okół są te dziwki, zależy ile dasz, ale ten temat jest śliski, jak nuru massage
Ona kładzie swoje cycki, prosto na twarz
Ja tu tylko leżałem na plaż
Na Koh Phangan, na Full Moon Party
Ziomal mi balona dał, nie na żarty
Bo wymalowali nas, w jakieś farby
Jakbyśmy zajebali kwas, to byłby bad trip

[Refren: Borixon]
Na tym wzgórzu stoi dom w dzielnicy Taling Ngam
W życiu wzięliśmy se sami to czego tu nie dali nam
Mój ziomek od muay thai wbił do federacji one
Wkładam winylowy dres żeby zrzucić kilogram
[Zwrotka 3: Borixon]
Wszystko powolutku płynie, dziś na morzu nie ma fal
Rentuje dużą łódź, nurkuje sobie na Koh Tao
Na małej wyspie świń, widziałem czarny piach
Mój drugi trener Pure, wygiety jest jak gałąź

[Refren: Borixon]
Na tym wzgórzu stoi dom w dzielnicy Taling Ngam
W życiu wzięliśmy se sami to czego tu nie dali nam
Mój ziomek od muay thai wbił do federacji one
Drugi tommorow fight at Phetch Buncha Stadium