Żabson
Ryzykowny Biznes | GHETTO GOSPEL
[Zwrotka 1: Żabson, Chór, Żabson & Chór]
Wszystko czego chcę to będę miał (miał!)
W garażu będzie stać dwanaście aut (aut!)
Tak jak 21 Savage, choć nie jestem z warszawy
Przyjechałem kiedyś tutaj, sobie zmienić świat
Patrzę tylko w dal i na żal nie tracę siły
Było dużo strat, już tego nie naprawimy
Stoję in the club, wokół są piękne dziewczyny
Szampan musi lać się, jakby były urodziny
Sześć zer na kontrakcie, co tam psy szczekacie
Kiedy na kolacje opierdalam Wagyu a5
Chcecie coś mi gadać o upadku, kiedy sami upadacie
Żyje, jak w lunaparku, bo mam codziennie atrakcje
Kiedy ty walczysz o pozycję, atencję
Wtedy ja robię inwestycje na giełdzie
Że będę znów biedny, ten dzień nie nadejdzie
Hejter co się pruje, potem stoi w pierwszym rzędzie

[Refren: Żabson, Chór & Kronkel Dom, Chór]
To ryzykowny biznes (tak jest)
Uważaj co, z kim i gdzie (tak jest)
Jeśli zaufasz ludziom (to co?)
To szybko się poślizgniesz (tak jest)
To ryzykowny biznes, uważaj co, z kim i gdzie
Jeśli zaufasz ludziom, to szybko się poślizgniesz
[Zwrotka 2: Kronkel Dom, Chór & Kronkel Dom]
Dziary, jak wandal, na smyczy Kangal
Na sobie Trapstar, [?]
Przekopie [?], ostra jak sambal
Że ona fanka, więc wchodzę, jak w tramwaj, ej
Ryzykowny biznes, mój najlepszy klient wygląda jak Post Malone
Co dzień inwestycje, ty całą zaliczkę wydałeś na mefedron
Jestem ciągle tym typem, który ma zawsze coś na kaszel
Jestem ciągle tym typem, który wyruchał twoją szmatę
Ciągle tym typem, który wymyśli ci patent
Na następną płytę, żebyś miał o czym nawijać bracie
Z fartem, zawsze Joker, gdy patrzę na kartę
Chłodna głowa, muszę opanować sytuację
Dawaj hajs nie barter, chcę Louis, nie Pierre Cardin
To ekipa osiedlowa, a nie kartel

[Refren: Żabson, Chór & Kronkel Dom, Chór]
To ryzykowny biznes (tak jest)
Uważaj co, z kim i gdzie (tak jest)
Jeśli zaufasz ludziom (to co?)
To szybko się poślizgniesz (tak jest)
To ryzykowny biznes, uważaj co, z kim i gdzie
Jeśli zaufasz ludziom, to szybko się poślizgniesz