[Zwrotka 1: Grubson]
Pomiędzy nami podstawowa różnica jest, człowieniu
Że my z chłopakami żyjemy tu w podziemiu
Zatopieni bitami - sami dokonujemy wyboru
Bez dyktatorów, my pilnujemy swego toru
To do hardcoru, to do lajta, podejmujemy fajta
Zapełniamy pomysłami twardego w gigabajtach
8 stóp pod ziemią, I welcome Junior
Z własną przestrzenią przeważnie dobry humor
Głęboko w ziemi żyjemy zalani betonem
Świat to znika, nie klasyka
My tuż za mikrofonem
Nie jako Beethoven, czarodziejskie karty Zen
Z oryginalnym stylem, magia jest naszym tlenem
Przeszkadza Ci to, że łącze rożne języki w tekstach
Brat wiesz co ja na to? I don't give a fuck!
Because this is my song, so give me the microphone
This is my song, so, give me the microphone!
[Refren: Grubson]
Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!
[Zwrotka 2: Metrowy]
Z dobrego materiału, między nami ściana jest
Jesteś the best, a pod Ciebie jebał pies
To jest ten biznes - ten biznes Cię zje
Kęs za kęsem, a potem wypluje!
A ja .. szczerze nie wierze w bliskie przymierze z hajsem
Hajsem robię bajzel - nawet się nie wypierajcie
Grajcie w co karzą grać, grać nauczyli Was
Zamiast dawać poziom - wy dajecie szajs
Gówno dla mas sprzedawane cały czas
Przez Was ten kwas, zafascynowani kasą
Bo kiedy już Wam płacą - róbcie nagrywki z klasą
Kumasz - za kapior trzeba trzymać fason
Stawić czoła tym czasom, zrobić miejsce wariatom
Bo zator zrobił nam się tutaj dawno
Karą za to niech będzie odcięcie.. co ty na to?
Zrozumiesz pewnie po błędzie..
[Refren: Grubson]
Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!
[Zwrotka 3: Bu]
Dawno nabyłe'k bilet w jedna strona
By się unieść ponad tym co wkurwia jak Samoobrona
Szarzyznę, szyderstwa, oszczerstwa grona
Jebanych sceptyków zaś trafiona przepona
Paroma rymami, pierona co na wzór Pepików
Chcę kępów, na kilkadziesiąt lauf zwolenników
Absynt towarzyszu, niewiast w negliżu
Jak każdy wyga giga głośników w pobliżu
Na zagrycha ryżu, kurczaka w pięciu smakach
Chociaż total kapa, rogali na twarzach
Nic zrobić nie potrafia, że pada na poracha
Są dni kiedy możesz dodać mi fajtłapa
Z rąk lecą sztućce, porcelana papa
Partnerką kanapa, nie ma mnie dla nikogo
Przeca nie beda łazic, chobym mioł ducha wyzionąc
Ci co nos nie lubią dupią " nie łap się za mikrofon "
Jeszcze zoboczymy kogo za drzwi wyproszą
Na taczkach wywiozą, choć nie jestem ikoną
Na chuj mi posąg mój, skoro ja robia durś rap dla takich jak nas wielu - niezakonnych sióstr
[Refren]
Bariera! Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy między nami, nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nami bariera!
Pomiędzy nanananami bariera a!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]