To ci nie zaszkodzi suko, weź połknij
Znowu wyłapałaś w oko jak Moe Greene, ty
Się nie potknij, podbij
Nie zadzieraj nosa bo nie spadłem
Tobie z nieba jak na paralotni
Palę, farmię tak jak Sosa więc nie odpalaj Iqosa
Krew będzie spływać z jej zajebanego nosa
Zajebią jej buty, ona wpadnie nawet bosa
Wychodzi ode mnie, ja zostaję na jej włosach
Zejdź giga low, low giga
Bierze tak głęboko, że mnie zaraz obrzyga
Panny łapią za kutasa, chcą pogadać, to zbywam
Pandy umierają w lasach gdy się szmata odzywa
Ej, za często pluję na suki
Możesz se ją mieć, ja nie poluję na suki
Nie rozumiesz nic, ty masz sporo do nauki
Tak jak crackhead, wszystko zrobisz dla tej sztuki
Jebać te kurwy, ja już jestem nudny
Gdy o tym nawijam, kurwo ssij kija
I miałem dla ciebie uczucie, lecz mija
I miałem dla ciebie współczucie, lecz nijak
Się ma to do tego co znowu wywijasz
Bierz manierkę spustów i splutą zapijaj
Nie używasz mózgu, po chuj to nawijać
Jak założą zbiórkę by zniszczyć te sukę
To kurwa się zbijam
Ktoś musiał ci wywlec, ktoś musiał cię styrać
Ktoś zamówił dziwkę i przyszłaś
No i cię kurwa zrobiła
Już mnie nie obchodzisz i spluwam jak tyran
I muszę wychodzić, cześć