Pikers
NIE BĘDZIE OK

[Bridge: Pikers]
Kiedy byłaś bardzo blisko, wtedy było moje wszystko
Teraz dookoła ślisko, co to kurwa lodowisko?
Teraz chciałbym stąd odlecieć, ale to nie jest lotnisko
Chciałbym tobie coś powiedzieć, ale już nie jesteś moją dziwką

[Refren: Pikers]
Pamiętam jak ci oddałem serce, dziś się z tego śmieje
Nawet jeśli złapię cię za rękę, nie będzie okej
Dzisiaj nawet nie chciałbym już wiedzieć, co się z tobą dzieje
Wiem za długo miałem tę nadzieję, ty się z tego śmiej
Planów z tobą miałem milion, ale pożegnałem wszystko
Pamiętam jak spadłem nisko, ale pożegnałem wszystko
Planów z tobą miałem milion, ale pożegnałem wszystko
Pamiętam jak spadłem nisko, ale pożegnałem wszystko

[Zwrotka: Koneser]
Złap mnie za dłoń, złap mnie za dłoń
Nie chcę widzieć więcej bólu w twoich oczach
Wiem, że słuchasz, wiem, że kochasz
Za dwie dychy kapci outfit, a ją wezmę na melinę
Przy kolegach udaje że mnie nie zna, będzie do mnie dzwonić za chwile
Tak jak delay, paka 200 na godzinę
Mamy umrzeć razem, no to lećmy przez dolinę
Obok mnie nie ma jej, ale znajdę ją
Ciągle śnię o tobie mam w głowie same zło
Trzymam ją za warkocz tak jak wiking
Zanim stąd odejdę będę nikim
Odebrałem sobie życie, a bije mi puls
Tak działają narkotyki
[Bridge: Pikers]
Kiedy byłaś bardzo blisko, wtedy było moje wszystko
Teraz dookoła ślisko, co to kurwa lodowisko?
Teraz chciałbym stąd odlecieć, ale to nie jest lotnisko
Chciałbym tobie coś powiedzieć, ale już nie jesteś moją dziwką

[Refren: Pikers]
Pamiętam jak ci oddałem serce, dziś się z tego śmieję
Nawet jeśli złapię cię za rękę, nie będzie okej
Dzisiaj nawet nie chciałbym już wiedzieć, co się z tobą dzieje
Wiem za długo miałem tę nadzieję, ty się z tego śmiej
Planów z tobą miałem milion, ale pożegnałem wszystko
Pamiętam jak spadłem nisko, ale pożegnałem wszystko
Planów z tobą miałem milion, ale pożegnałem wszystko
Pamiętam jak spadłem nisko, ale pożegnałem wszystko