[Refren]
Zwykle pierdole tak wiele, zamykam się na twój widok
I każdy ziomek pod klatką zamyka się na twój widok
Przebywasz wiele na bloku, pewnie raper to twój idol
Możesz być zepsuta w środku, zamykam się na twój widok
[Zwrotka]
Pierdole uczucia - dolej, palimy JO – moja kolej
Dzwoni do mnie jakiś koleś po dragi, ja pytam czy ma w głowie olej
Nie mów tyle na tym komie, możemy mieć z tego problem
Obcinam cały dzień pannę, baty nad blokiem to nasze pochodnie
Gasimy je na psów widok, zamykam się na twój widok
W głowie mam zamęt, gdy widzę ją, dajcie mi piksę, to dobre spoiwo
I mamy szanse odlecieć, chce widzieć ciebie szczęśliwą
Ty myślisz tylko o ćpaniu, minęły czasy kiedy piłaś piwo
Na twarzy masz trochę smutku, jak Flojd i Wiro
Dla typów jesteś tylko okropną zdzirą
Chcą cie mieć, ale nie da tego się zrobić siłą
Paru już się pogodziło, paru by się powiesiło
Ja na co dzień jestem skurwysynem
Wole włożyć, zanim pójdę w ślinę
Walne ścieżkę i coś pójdzie z dymem
Idę kreślić sobie później linie
Ale gdy przejdziesz pod klatką zamykam się na twój widok
Reszta ekipy to samo i nawet tego nie widzą
[Refren]
Zwykle pierdole tak wiele, zamykam się na twój widok
I każdy ziomek pod klatką zamyka się na twój widok
Przebywasz wiele na bloku, pewnie raper to twój idol
Możesz być zepsuta w środku, zamykam się na twój widok