[Zwrotka 1]
Suka nie chce mnie połykać, moja sperma nie jest trill
I mój kutas nie jest ser, i nie pijam Hennessy
Paliłem szybko, blant mi spadł, bez twarzy jak Kennedy
Ziomka kwadrat to mój trap, nie pogadam o LSD
Nie wiem, co to Instagram, nie wiem, po co Snapchat mi
Jeśli chcesz zasłaniać twarz, szybko wypadasz za drzwi
Nie powiem ci, gdzie jest mój team, nie robie featów, nie ma z kim
Palę bobki tu, aż rozboli łeb, gdzie jest Pyralgin
Chcesz pogadać bez napin? Nie masz czołgów, nie masz min
Młody Jezus, młody Bóg, biorę te słowa, zmieniam w płyn
Dałem radę, teraz nie dam się nabrać na spojrzenia i
Twoje życie to tylko trap-zajawka, co się zmienia w nim?
Powiedz mi, co jeszcze sobie wydziargasz albo się zawiń
Nie napiszę twojej ksywy na ławkach, tylko "Jebać trill"
[Zwrotka 2]
Powiedziała mi, że kocha Taco, suko, co mnie to?
Wcześniej to jeszcze chciałem cię robić, teraz to nie to
Chcesz Polo jak Młody Dro i chcesz Fendi jak młody Keef?
Chcesz pengi, chcesz wejść na trap i parę opierdolić, kij
Historie jak Bonnie, Klyde, a leżysz i nie robisz nic
Nikt cię nigdy nie chciał, suko, chowaj ten speszony pysk
Mogę nasrać ci na ryj i pływać w tym jak Moby Dick
Jaki kurwa trippy stick, ja nie dałbym Marlboro ci
Nie podam ci nic, choćbyś zapłaciła mi
Nowy fit, gap się, suko, nie ma na nim piramid
Nie mów mi, kiedy mogę iść, bo mogę cię pokroić, suko
Nie chce cię pierdolić, stój i patrz, jak on stoi
(Jebać trill, jebać trill)