[refren: Pikers]
Pijany od bani do stóp
Wydałem te pare stów
Apetyt mam wilczy już
I plany jak pinky i mózg
Wygramy, wygramy, wygramy
Tu w powietrzu wisi ten kurz
Te plany jak pinky i mózg
Wygramy, wygramy, wygramy

[zwrotka: Mat]
Wchodzę w grę, wchodzę w nią, ona ze mną jest
Oni zamknęli się na jej widok, a ja nie
Mam swój sort na swój blok i to nie wszystko
I ten szlak mnie po hajs zaprowadził na boisko
I nam już ten hiphop zabrał tą przyszłość
Przy nas tu czujesz się ślisko? to pizdo wyjdź
Nie dzwonię jak mam problem
Jeszcze będą znali moją mordę
Przestaną mówić "pikers to ziombel"
Będą mieli te numery w telefonie
Będą dzwonić jakby wcześniej nie wiedzieli kogo to jest
Zaczynam mieć trochę więcej rzeczy w szafie
Dalej pustka w niej, ale w głowie ciągle siedzi papier
Chcemy hajs, bo nie dla was on jest
Wygrywamy, bo coraz czasu mniej
Ide z chustą, w koralach, czy chuj wie
Z uniesioną głową dumnie
Puść to matce, za hejt cię nazwie durniem
A u mnie jest pięknie, jak nie, no to będzie
Odbijam ten uśmiech w kolejnej pustej butelce
Zawijam później do ziomów zarobić penge
A oni jeszcze będą robić nam przejście
[refren: Pikers]
Wygramy, wygramy, wygramy, (x1000)
Eee (x1000)