[Zwrotka 1: Pikers]
Wpierdalaj cement i kamienie
Ktoś coś o mnie pisze, to są zwykłe kryptogeje
Nie gadamy więcej, dzwonię do niej, ona tlenem
Znowu do mnie mówi, że mam długie przyrodzenie
Pewnych rzeczy lepiej jest nie wiedzieć
Nie znam jej przeszłości
Nic o niej nie wiem, nigdy nie wierzę
Pierdolonym detektywem teraz każdy jest
Ty, chcesz mieć spine, wcześniej byłeś jak prywatny pies
Wiesz, Piki czasem jest ruthless
Dwa tysie za koncert jak już mówisz o gotówce
I w tym miechu mam ich trójkę, w tamtym miałem trójkę
Zarobiłem z lajwa i kupiłem za to kulkę
Ziomek siedzi u mnie, osiedle jest dumne
Najpierw wskoczyłem na Van Graaf, potem byłem w lumpie
Latam tu i ówdzie, kocham siedzieć w szarych murach
Pisze twoja szmula, ale gdzie jest moja buła
[Refren: Fidel]
Bzdury mówisz mi, ja mam z tym problem
Bo mam w głowie inną myśl
Chcę mieć gotowe wszystko
Nie pomogę ci, to nie istotne co chcesz
Wolę robić hit, ty zamknij mordę robisz syf
[Zwrotka 2: Pikers]
Jesteś zły, zszedł ci spływ, nie masz nic
Teraz to nie chcesz żyć, cały skład chce cię bić
Nie będzie w necie nic, nie będzie więcej spleef
Nie będzie więcej pił
Czasem coś mnie weźmie, wtedy muszę coś wyrzygać
Ktoś rozmienia się na drobne, ktoś ma drobne - bywa
Jestem zdolny pływak, piję jakiś mocny wywar
Nie pisz więcej do mnie ,kogo chcesz tu oszukiwać? (co)