[Refren]
Suki tu chcą mnie dobić, spróbują mnie wyjebać z miasta
Nie mogę gadać z dupą, która mi jedzie tak jak Mazda
Jebię tu robić ukłon, gdy ma charakter jak pijawka
Czy ma na dole sucho, czy może mokro już od paska
Oto ten kraft trap, parapapapa
Ona tu wchodzi znów, ona wyjaśnia
Nie palę z twoich rąk, bo nie lubię kasłać
Palę ten dobry top, smażę jak hash brown
[Zwrotka 1]
Połyka mnie jak Pacman, płyn biały jak Gandalf, prym wiodę na traczkach
Ona nie zgodzi się z tym, wtedy wyjaśniam, w głowie mam młyn
I to od dawna, ale wiesz, dziś chcę ci pokazać, że mogę żyć
Bez tego gówna, że mogę być wysoko nadal
Wielu z nich w górze było, dziś spada, nie mogą wykonać trudnych zadań
Może naprawdę nie było to w nich, mówi: "Się nie martw" - okej, madame
Włączę Maanam, mam dość tego czekania
To jest kraft rap, to jest kraft rap
[Refren]
Suki tu chcą mnie dobić, spróbują mnie wyjebać z miasta
Nie mogę gadać z dupą, która mi jedzie tak jak Mazda
Jebię tu robić ukłon, gdy ma charakter jak pijawka
Czy ma na dole sucho, czy może mokro już od paska
Oto ten kraft trap, parapapapa
Ona tu wchodzi znów, ona wyjaśnia
Nie palę z twoich rąk, bo nie lubię kasłać
Palę ten dobry top, smażę jak hash brown
[Zwrotka 2]
Nie wiem czy zszedł mi nakład, ale mi zejdzie zaraz
Co ty myślałaś o tym, że sama będzie baja
To może cię zaskoczyć, prawda między oczy
Za dużo mam roboty, nie wiem, czy chcesz się zabrać
Siedzę i palę koty, ale to nie jest o tym
Nie bój się ludzi, kocie, oni są jak roboty
Oni chcą przejebać całe życie na głupoty
Codziennie ambicje sprzedają za parę złotych
[Refren]
Suki tu chcą mnie dobić, spróbują mnie wyjebać z miasta
Nie mogę gadać z dupą, która mi jedzie tak jak Mazda
Jebię tu robić ukłon, gdy ma charakter jak pijawka
Czy ma na dole sucho, czy może mokro już od paska
Oto ten kraft trap, parapapapa
Ona tu wchodzi znów, ona wyjaśnia
Nie palę z twoich rąk, bo nie lubię kasłać
Palę ten dobry top, smażę jak hash brown